Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
900
BLOG

Politycy PO bez żadnych zahamowań, traktują swoich wyborców jak ludzi niespełna rozumu

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Politycy PO bez żadnych zahamowań, traktują swoich wyborców jak ludzi niespełna rozumu

1. Po  piątkowym komunikacie GUS, że inflacja na koniec lutego wyniosła tylko 2,8%, a więc znalazła się blisko celu inflacyjnego NBP (2,5% +/- 1 pkt %), na kontach Platformy w mediach społecznościowych, pojawiły się wpisy sugerujące ,że przyczyniły się do tego działania nowego rządu. Ba, niektórzy posłowie tej partii (np. poseł Marta Golbik), umieścili nagrania w internecie, w których już wprost mówią, że mimo tego iż Tusk powiedział, że po zdobyciu władzy jego rząd pokona inflację w ciągu  2 lat, to udało się to zrobić zaledwie w 3 miesiące. Oczywiście rząd Tuska w sprawie ograniczenia inflacji przez 3 miesiące, nie zrobił dosłownie nic, a jego decyzje jak ta o podniesieniu stawki VAT na żywność do 5% od 1 kwietnia, czy  rezygnacja z mrożenia cen prądu, gazu i ciepła systemowego od 1 lipca, spowodują na pewno  wyraźny wzrost inflacji i to już od kwietnia tego roku. Politycy Platformy przypisując więc działaniom własnego rządu wpływ na spadek  inflacji do celu inflacyjnego, nie tylko mówiąc najłagodniej mijają się z prawdą, ale także traktują swoich wyborców jako ludzi niespełna rozumu.

2. Przypomnijmy, że marcu 2023 roku mieliśmy do czynienia po raz pierwszy od wielu miesięcy ze spadkiem poziomu inflacji, aż o 2,3 pkt procentowego, z najwyższego poziomu 18,4% w lutym do 16,1%, w kwietniu o 1,4 punktu procentowego do 14,7%, w maju o 1,7% pkt procentowego do 13%, w czerwcu o 1,5 pkt procentowego do 11,5%,  w lipcu o 0,7 pkt. procentowego do 10,8% , w sierpniu o 0,7 pkt procentowego , we wrześniu z 10,1% do 8,2% o 1,9 pkt procentowego,  w październiku  o kolejne 1,7% do 6,5%, z kolei w grudniu  już tylko o 0,3 pkt procentowego do 6,2%,  w styczniu 2024 roku, znowu nastąpił gwałtowny spadek inflacji o 2,3 pkt procentowego do 3,9% ,wreszcie w lutym z kolejny spadek o 1,1 pkt procentowego do wspomnianych 2,8%. Sumarycznie więc w ciągu jedenastu miesięcy, inflacja CPI została obniżona o 15,6 pkt procentowego i znalazła się w blisko celu inflacyjnego, to wynik imponujący, pokazujący skuteczność polityki monetarnej NPB ale i fiskalnej poprzedniego rządu.    Dane z kolejnych 11 miesięcy, wyraźnie wskazują na to, że w polskiej gospodarce kontynuowany jest proces, który ekonomiści nazywają dezinflacją, zresztą dokładnie tak jak przewidzieli to ekonomiści NBP i jego prezes prof. Adam Glapiński. Gdy taką prognozę dotyczącą kształtowania się inflacji w naszym kraju, prezentował na początku marca 2023 roku prezes NBP prof. Adam Glapiński, wielu ekonomistów powątpiewało, że tak się stanie, ale po raz kolejny potwierdziło się, że polski bank centralny, ma najbardziej solidną grupę ekspercką w tym zakresie.

3. A przecież bank centralny i jego prezes prof. Adam Glapiński był i ciągle jest atakowany, przedtem przez opozycję, a teraz już przez rząd Tuska i jego zaplecze parlamentarne, za nieskuteczną walkę z inflacją  i inne „grzechy”, ale właśnie opublikowane twarde dane GUS, pokazują, że działania podejmowane przez RPP, były niezwykle skuteczne. Jedenastokrotne podniesienie stóp procentowych z 0,1% do 6,75% od października 2021 do września 2022 roku, przyniosło pozytywny skutek, inflacja spadła od marca 2023 do lutego 2024 roku, aż o blisko 16 pkt procentowych. Co więcej tego  wszystkiego tego udało się  dokonać tylko przy niewielkim spowolnieniu wzrostu gospodarczego i  utrzymaniu dobrej sytuacji na rynku pracy, ciągle jesteśmy w czołówce krajów UE o najniższym poziomie bezrobocia. Najwyższy więc czas, żeby czołowi politycy Platformy z Donaldem Tuskiem na czele, przeprosili prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego i wreszcie przestali straszyć,  stawianiem go przed Trybunałem Stanu.

4. Ale jak widać wybrali inne rozwiązanie, sukces Glapińskiego i RPP, polegający na skutecznej walce z inflacją, chcą przypisać sobie, a prezesa NBP będą dalej nękać, według bowiem nieoficjalnych informacji wniosek o postawienie go przez Trybunałem Stanu jest przygotowany i w każdej chwili może być wniesiony do porządku obrad Sejmu. Chyba tylko nie zdają sobie sprawy, że próbując sobie przywłaszczyć to wielkie osiągnięcie prof. Glapińskiego i RPP w tak ordynarny sposób, traktują swoich wyborców jak ludzi niespełna rozumu.

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka