Pogodny Pogodny
665
BLOG

PiS odwraca się plecami do Kresowian

Pogodny Pogodny Polityka Obserwuj notkę 28

Ten temat przeszedł na Salonie bez echa. Czekałem na jakiś komentarz i się nie doczekałem a sprawa jest przykra, jeśli nawet nie denerwująca. Wszystkiemu winien Paweł Kukiz, którego wprawdzie sobie nie cenię, ale któremu w tym konkretnym przypadku nie mogę odmówić racji. Otóż Paweł Kukiz wytknął ostatnio na facebooku PiS-owi, że ten kolejny raz odwraca się plecami od zbrodni wołyńskiej, gdyż nie zamierza ustanowić dnia 11 lipca Dniem Męczeństwa Kresowań. "Bóg, Was, Pisowcy, osądzi" - grzmiał swoim wpisem Kukiz. Osobiście nie mieszałbym Boga do tych spraw, bo akurat niezbadane są Jego wyroki, niemniej jeśli Bóg patrzy i jest zainteresowany losem projektu 11 lipca, to rzeczywiście zachowanie PiS-u mogłoby Mu się akurat nie spodobać.

Tym bardziej że w Sejmie w sprawie upamiętnienia męczeńskiej śmierci Polaków na Wołyniu leżą aż trzy projekty. Pierwszy jest autorstwa wspomnianego Kukiz 15, drugi PSL-u, a trzeci samego PiS. Niestety, nic nie wskazuje na to aby powyższe projekty zostały rozpatrzone przez Sejm. PiS konsekwentnie unika debaty w tej sprawie wychodząc prawdopodobnie z założenia, że już się na ten temat wiele razy wypowiadał, więc nie ma sensu wypowiadać się po raz kolejny. Tymczasem w Kijowie radni stolicy Ukrainy uznali, że najlepszymi patronami dla ulic ich miasta będą Szuchewycz i Bandera.

To tak jakby niemieccy radni Berlina doszli do wniosku (może kiedyś jeszcze dojdą), ze Brama Brandenburska powinna nosić od dzisiaj imię Adolfa Hitlera. Niemcom to jednak jak na razie nie przychodzi do głowy. Ukraińcom jak najbardziej, zresztą czego się mają wstydzić? Własnej historii? Lub tego że mordowali ludzi na sto kilkadziesiąt sposobów? To jest nawet swego rodzaju powód do dumy i nobilitacja, bo czy ktoś obok nich wykazał się lepszą pomysłowością na tym polu? Może ISIS, ale gdzież tam dzisiejszym dżihadystom do starych specjalistów ukraińskich z lat okupacji...

Dlatego mocno martwi mnie obecna postawa PiS-u w tym temacie, a może raczej sama postawa Jarosława Kaczyńskiego, bo to przecież on w momentach strategicznych rozdaje karty w polityce zagranicznej. Upór prezesa jeśli jest, to jednak trzeba przyznać musi być czymś ważnym podyktowany, wówczas prezes rozegrałby tę grę inaczej.

Czyżby wiedział więc coś więcej,  niż my dowiadujący się z mediów? Być może, ma przecież do pomocy wywiad i kontrwywiad, więc może dlatego ocenił sytuację tak a nie inaczej. Może doszedł do wniosku, że błędy polityczne jakie popełniono w ostatnich latach są nieodwracalne w skutkach, bo sprawiły że do Polski dzięki Majdanowi i wojnie z Rosją zejchała taka ciżba ukraińskich robotników, studentów i Bóg wie kogo jeszcze,że przymowanie obecnie tych mas ludzkich wrogością a następnie pozwolenie im na łączenie się z przebywającą w Polsce na stałe mniejszością ukraińską i jej stowarzyszeniami, oraz silnym lobby ukraińskim w Rzeczpospolitej, mogłoby (i zapewne spowoduje), że Bandera mógłby zamieszkać skrycie, a później już jawnie niemal w każdym łóżku ukraińskim i na każdej prawie ukraińskiej ścianie w Polsce, więc lepiej może nie wywoływać niepotrzebnymi decyzjami wilczego tryzuba z lasu.

Ale czy z tego powodu mamy się więc dać skozaczyć do reszty i nabić ostatecznie na pal? Czy Jarosław Kaczyński wie, ze Ukraina rości sobie wobec nas pretensje terytorialne? Zapewne wie, chociaż prezes  widzi zagrożenia z innej pozycji, wie że walka z ideą banderyzmu w Polsce ukradkiem wspomaganą dodatkowo przez Niemcy na Ukrainie w obecnej sytuacji mogłaby doprowadzić jedynie do długotrwałej krwawej wojny terrorystycznej jakiej doświadczyli Polacy w II RP oraz polscy komuniści walcząc z UPA w Bieszczadach tuż po wojnie, a w efekcie doprowadzić do rozpadu państwa.

Reasumując można stwierdzić, że dzięki nierozważnej polityce polskiej prowadzonej wobec Ukrainy przez PiS opartej na błednej wizji historycznej Piłsudskiego Kresowianie, i nie tylko oni, znaleźli się obecnie w niekomfortowej sytuacji, gdyż pamięć o rzezi wołyńskiej została doprowadzona do miejsca w jakiej do niedawna znajdowała się pamięć o Katyniu.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka