Zespół Profesora Glińskiego Zespół Profesora Glińskiego
1069
BLOG

Zespół prof. Glińskiego: W.Zwinogrodzka odpowiada na pytanie

Zespół Profesora Glińskiego Zespół Profesora Glińskiego Polityka Obserwuj notkę 6

 

 

Pytanie - post blogera S24 Wichrena
 
 
Pani Wanda Zwinogrodzka
 
Gratuluję Pani za Scenę Faktu Teatru Telewizji. Tamte spektakle pozwoliły w jakimś stopniu odkłamać naszą historię. Oglądaliśmy je całą rodziną i były one później podstawą do rozmów z naszymi dziećmi, by poznały i lepiej rozumiały czasy PRL.


Mam pytanie do Pani. Czy rząd prof. Glińskiego zamierza podjąć jakieś działania, które zahamowałyby postępującą destrukcję polskiej świadomości narodowej, jaka odbywa się dziś za sprawą edukacji, kultury i mediów? Czy macie w planie wzmacnianie polskiej tożsamości, bezpieczeństwa kulturowego, które są ściśle powiązane z dbaniem o nasze interesy narodowe. Człowiek pewny swojej tożsamości, pozbawiony kompleksów narodowych chce i potrafi dbać o polskie sprawy. Ten niepewny i zakompleksiony przyjmuje narzucony mu obcy punkt widzenia i przyjmuje rolę podrzędną, jaką mu inni wyznaczają. 
 
 
 
 
Odpowiedź Wandy Zwinogrodzkiej:  
 
KULTURA NIE JEST LUKSUSEM
 
Podczas niedzielnej konferencji prasowej prof. Piotr Gliński przedstawił swoją ocenę sytuacji w kraju oraz podstawowe założenia swojego programu. Mówił wówczas o ośmiu wymiarach kryzysu, którego doświadczamy w Polsce. Podkreślił, że jednym z nich jest kryzys wartości i kryzys kultury. Następnie sformułował trzy priorytety rządu technicznego, z których drugi to „odbudowa polskiej wspólnoty i zaufania do państwa i polityki”.
 
Wspólnotę narodową konstytuuje przede wszystkim kultura i tradycja. Polską wspólnotę może nawet bardziej niż inne – z uwagi na fakt, że długo pozbawiona ona była własnego państwa. Nie da się jej odbudować bez wzmocnienia poczucia tożsamości i godności narodowej, które zresztą – wbrew upowszechnianym często opiniom – bynajmniej nie wyklucza autokrytycyzmu. Przeciwnie: zdrowa wspólnota to taka, która potrafi rozpoznać błędy swojej przeszłości i aktualnej praktyki, jednak analizuje je po to, by ich w przyszłości uniknąć, nie zaś, by bez końca lamentować nad własną mizerią, pogrążać się w kompleksach i gruntować wśród obywateli poczucie zagrożenia oraz postawy eskapistyczne. A niestety obecnie bardzo często – zwłaszcza w środowiskach lewicowych - prowadzi się krytykę polskiej kultury w sposób, którego celem wydaje się raczej jej destrukcja niż doskonalenie. Równocześnie coraz bardziej zaniedbuje się edukację humanistyczną, co jest m.in. skutkiem niefortunnej reformy oświaty. W rezultacie Polacy stopniowo wytracają wspólny kod kulturowy będący podstawą porozumienia zbiorowości. I też, jak widzimy, porozumiewają się ze sobą coraz gorzej.
 
Dlatego moim zdaniem państwo powinno – m.in. poprzez system finansowych programów i grantów - wspierać wszelkie działania i instytucje, które służą pielęgnowaniu tożsamości kulturowej. Powinno też zatroszczyć się o upowszechnienie dostępu do kulturowego dziedzictwa, a więc np. wspierać nowoczesne muzealnictwo (m.in. zakończyć wreszcie budowę Muzeum Historii Polski), stworzyć instrumenty pozwalające wydawcom publikować niedrogie edycje klasyki narodowej oraz książki z zakresu historii kultury, niezdolne samodzielnie obronić się na wolnym rynku, zapewnić mediom publicznym – poprzez nową ustawę medialną - status, który pozwala i zarazem obliguje, by upowszechniać kulturę wysoką. Powinno zadbać o to, by samorządy lokalne miały środki na utrzymywanie bibliotek, placówek edukacyjnych i kulturalnych. A także zatroszczyć się o promocję polskiej kultury za granicą, aby Polak nie kojarzył się obcokrajowcom wyłącznie z hydraulikiem.
 
To tylko przykłady - lista możliwych działań jest długa, nie sposób tu całą przedstawić. Jest to oczywiście lista kosztowna. Fundusze niezbędne do urzeczywistnienia takich działań może zapewnić tylko rząd świadomy, że kultura nie jest luksusem, ani fanaberią, ale podstawową płaszczyzną istnienia wspólnoty narodowej i przestrzenią, która ma kluczowe znaczenie w procesie tworzenia kapitału społecznego. Że tym samym wymaga nakładów finansowych nie tyle mimo kryzysu, co właśnie zwłaszcza w okresie kryzysu.
Kandydat na premiera rządu technicznego wywodzi się ze sfer akademickich, jest profesorem socjologii. I może dlatego docenia wagę tej kwestii do tego stopnia, by umieścić ją wśród priorytetów swojego rządu.
 
Wanda Zwinogrodzka
 
PS. Bardzo dziękuję za ciepłe słowa pod adresem Sceny Faktu. Nadzwyczajnie cieszy mnie, że Pan zachęcił do jej oglądania dzieci, ponieważ realizowaliśmy ten projekt z nadzieją na taki właśnie, rodzinny odbiór, jaki Pan opisuje.
 
 
 
 

Wanda Zwinogrodzka 

 

Absolwentka Wydziału Wiedzy o Teatrze w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Do 1990 r. pracowała w macierzystej uczelni, współpracowała jednocześnie z Instytutem Sztuki i Instytutem Badań Literackich PAN.

W 1984 roku zadebiutowała jako publicystka na łamach podziemnej „Arki” (pod pseudonimem „Zofia Krzyżanowska”). W 1990 była współzałożycielką i redaktorką „Tygodnika Literackiego”, w latach 1991-1992 pracowała w redakcji miesięcznika „Dialog”. W 1991 roku stypendystka National Forum Foundation w USA. W latach 1991 – 1993 członek Rady Promocyjnej Fundacji Kultury.

Od 1989 do 1994 była stałą recenzentką teatralną „Gazety Wyborczej”. Jest autorką kilkuset tekstów z rozmaitych dziedzin historii i krytyki kultury (teatr, literatura, film, życie kulturalne i obyczajowe, mity świadomości zbiorowej i fenomeny świadomości potocznej) drukowanych w ciągu kilkudziesięciu lat na łamach różnych czasopism m.in. „Arki”, „Dialogu”, „Pulsu” (Londyn), „Mówią Wieki”, „Pamiętnika Teatralnego”, „Tygodnika Literackiego”, „Gazety Wyborczej”, „Zeszytów Literackich”, „Tygodnia Polskiego” (Londyn), „Teatru”, „Literatury na Świecie”, „Gazety Polskiej Codziennie”, „Uważam Rze”, „Na Poważnie”.

Od 1994 do 2012 r. pracowała w TVP. W latach 2006-2012 była kierownikiem artystycznym Teatru Telewizji, a w latach 2006-2008 także zastępcą dyrektora Agencji Filmowej TVP S.A. ds. artystyczno-literackich. Uruchomiła wówczas nowy cykl emisyjny Teatru Telewizji - „Scenę Faktu”, gdzie pokazywano spektakle dokumentalne będące rekonstrukcją wydarzeń z najnowszej historii Polski, w tym tytuły tak głośne jak Inka 1946, Śmierć rotmistrza Pileckiego, Afera mięsna, Prymas w Komańczy. W 2008 r. Scena Faktu została uhonorowana prestiżową Nagrodą Mediów NIPTEL, jej realizacje były wielokrotnie nagradzane na festiwalach międzynarodowych. 

 
-----
 
W Piątek konferencja prasowa "Kultura i społeczeństwo obywatelskie". Relacja wieczorem.
 

 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka