zetjot zetjot
181
BLOG

Rozziew między doskonała sytuacją gospodarczą Polski a zmianą polityczną

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 5

Wydaje mi się, że jest potężny rozziew między decyzjami politycznymi elektoratu a poziomem zadowolenia z życia i dobrobytu ekonomicznego. Pokazują to decyzje wyborcze z r. 2023.

Znakomite wskaźniki takie jak wzrost PKB, sumarycznie czy na głowę, ocena osobistego dobrobytu nie przełożyły się na decyzje wyborcze. Czym to tłumaczyć ?

Jeżeli odniesiemy się do szczegółowych jak i zbiorczych danych sytuacji ekonomicznej Polski i Polaków przedstawionej w tchnącym entuzjazmem opracowaniu Marcina  Piątkowskiego, pierwotnie opublikowanym po angielsku w Oxford University Press, zatytułowanym "Złoty Wiek - jak Polska została europejskim liderem wzrostu i jaka czeka ją przyszłość", a dodam jeszcze za MP, że nie tylko europejskim, ale i światowym liderem, to musimy wykluczyć powody ekonomiczne jako żródło decyzji Polaków.

Na marginesie stwierdźmy na razie, że powody ekonomiczne były tu istotne, ale nie z perspektywy Polaków. O tym będzie później.

Wydaje mi się, że trzeba tu odwołać się do mojej koncepcji przestrzeni społecznej jako złożonej ze sfery wspólnej, państwowej  oraz sfery indywidualnej, prywatnej. W umysłowości Polaka są to sfery rozłączne, choć to przecież właściwy stan sfery wspólnej stanowi gwarancję  dobrobytu indywidualnego. Wyszło więc Polakom w ich umysłach odwrotnie niż jest w rzeczywistości. Ocena sfery wspólnej wyszła im inaczej, gorzej niż sfery osobistej, co jest przecież fizycznym, matematycznym absurdem. Mamy więc typowy dla Polaków i zgubny rozziew między traktowaniem sfery wspólnej i sfery osobistej.

Moją tezę zdaje się potwierdzać opinia Piątkowskiego poświęcona kwestii poczucia szczęścia udokumentowana wykresem.

"Polacy są obecnie szczęśliwsi niż kiedykolwiek, co jest dość zdumiewające, biorąc pod uwagę ich skłonność do niezadowolenia i pesymistycznych nastrojów. W 2015 roku zadowolenie z życia deklarowało ponad 80% społeczeństwa, w porównaniu z niewiele ponad 50% na początku transformacji. To najwyższy odsetek szczęśliwych obywateli w dziejach kraju.. Polacy nigdy nie żyli lepiej, choć można odnieść wrażenie, że niewielu z nich zdaje sobie z tego sprawę. W rzeczywistości, tylko 22% jest zadowolonych z sytuacji w kraju, co wydaje się nieco paradoksalne, jeśli uwzględni się wysoki poziom zadowolenia z życia osobistego."

Jeśli są niezadowoleni z sytuacji w kraju, to powinni wziąć sprawę w swoje ręce i zmienić tę sytuację na bardziej zadowalającą. Jeżeli tego nie czynią, to można to interpretować na dwa sposoby. Albo sprawy kraju ich nie obchodzą, bo nie rozumieją powiązania sfery prywatnej ze sferą polityczną, albo niezadowolenie wynika z krytycznej oceny procesów politycznych i poczucia własnej bezsilności.

Skąd  się ta paranoja, która objawiła się w ostatnich wyborach, wzięła ? Z czegoś przecież się wziąć musiała. Myślę, że państwo już się domyślają. Jeżeli odrzucimy wersję metafizyczną, że stało się tak z podkuszenia diabła, to pozostaje nam już tylko znależć tego, kto rolę diabła odgrywał.

I chyba wszyscy państwo znają powiedzenie: "diabeł się ubrał w ornat i ogonem na mszę dzwoni". Chyba już teraz nie ma wątpliwości, kto tu się przebierał i dzwonił.

Ten diabeł, jak to diabeł, potrafi wykorzystywać ułomności ludzkiego umysłu.

A teraz  wróćmy do oceny Piątkowskiego, dobrze udokumentowanej,  i zastanówmy się nad przyczynami ekonomicznymi tej zmiany politycznej,  w szerszym, a nie tylko polskim kontekście. Ta ocena pomoże nam ustalić, dlaczego ten diabeł podjął takie polityczne działania.

Szybki, dynamiczny  rozwój Polski budzi zazdrość i apetyty, by uszczknąć coś z tego tortu. Budzi on obawy Rosji i stąd najrozmaitsze próby destabilizacji sytuacji Polski podejmowane rozmaitymi kanałami. Niemcy, z jednej strony także są zaniepokojeni możliwością wybicia się Polski na suwerenność ekopnomiczną i polityczną, a z drugiej strony chcieliby przejąć kontrolę nad polską gospodarką i korzystać z owoców jej wzrostu. Wiadomo więc, że na pewno chodzi tu o pieniądze, i stąd parcie niemieckie i unijne na zmianę rządu w Polsce. Nic więc nowego, targowica i reprezentowanie obcych interesów. Ale przestrzegałbym zwolenników antypisu przed popieraniem tego typu prób, bo może się skończyć jak w tej klasycznej baśni o gęsi znoszącej złote jaja.

W ramach pewnego podsumowania posłuchajmy wypowiedzi Kowalskiego:

https://www.youtube.com/embed/g8bcYPapnv0

Sprawa jest oczywista.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka