Parę dni temu zajmowałem się tu panem Józefaciukiem, ale poświęciłem uwagę przede wszystkim konkretom związanym z tym panem. Jeden z komentaorów celnie acz ironicznie stwierdził, iż to człowiek-orkiestra. Faktycznie jest to taki czlowiek-orkiestra, tyle że na odwyrtkę. To czlowiek składający się z kłopotów. Wtedy stawiałem kwestię, skąd on pochodzi, ale w sensie lokalnym. Ważniesze jest jednak pytanie skąd takie Józefaciuki się biorą i wtedy jest to pytanie teoretyczne,
No właśnie, skąd się takie Józefaciuki biorą ? Jaki jest społeczny mechanizm generujący takie zjawisko ?
Żeby na nie odpowiedzieć, trzeba przenieść się do USA. Z USA za sprawą ich globalnej hegemonii wypływają rozmaite zjawiska popkulturowe i subkulturowe rozpowszechniane potem przez media o globalnym zasięgu. W efekcie tego procesu lokalne małpiszony jak pani minister Nowacka i reszta tego towarzystwa te trendy podchwytuje i małpuje na własnym podwórku.
W przypadku Józefaciuka mamy do czynien ia z importowaną ideologią polityki tożsamości. I tu musimy zająć się szerzej kulturą amerykańską. Jest to kultura indywidualistyczna i nowe prądy ideologiczne związane z ideologiami lewicowymi znalazły tu idealne warunki do rozwoju.
Podstawowym problemem jednostki jest jej tożsamość i poszukiwanie form identyfikacji z grupą. Gdy osłabnie religia i poczucie narodowej wspólnoty, pojawiają się problemy identyfikacji i klopoty psychiczne. Stąd taka popularność w USA w drugiej polowie XX teorii Freuda, psychoanalizy i psychoterapii, których symbolem była kozetka psychoanalityka. Zamiast do kościola, amerykański inteligent udawał się na sesję do psychoanalityka.
W pewnym momencie, w ostatnich dekadach ub.w. doszło do tego, że terapeuci zaczęli wiązać kłopoty osobowosciowe swoich pacjentów z modną ideą molestowania i zaczęli im wmawiać, że przyczyną musiało być molestowanie w dzieciństwie i usilnie drążyli temat starając się wręcz wytworzyć w umysłach pacjentów fałszywe wspomnienia. W końcu takie podejście zakończyło się ogólnokrajowym skandalem i zrezygnowano z takich metod.
Grunt pod indywidualistyczne podejście do tożsamości był więc przygotowany i pojawiła się ideologia polityki tożsamości zalecająca każdemu poszukiwanie jego ukrytej tożsamości i jej akceptowanie. Gdy dana tożsamość z jakiegoś względu nie pasuje, to szukamy dalej. Oczywiście efekty są opłakane, czego dowodzą problemy z tożsamością seksualną. Z poszukiwaniem ukrytej tożsamości jest dokładnie tak samo, jak z obieraniem cebuli - zdejmujemy warstwę po warstwie i coraz bardziej płaczemy, by w końcu stwierdzić, że niczego tam nie ma.
I pan Józefaciuk jest właśnie wcieleniem i ofiarą tej ideologii.
Warto na kwestię pana Józefaciuka spojrzeć w szerszym i zaktualizowanym kontekście.
https://www.youtube.com/embed/PICtRON2q7A
Na mównicę wchodzi pani poseł z ZP i opowiada o interwencji w sprawie poszkodowanych przez ZOMO rolników. Po niej na mównicę wchodzi Józefaciuk i mówi o branży beauty i tatuażach. Tak wygląda polski Sejm po fałszywych wyborach.
