Tusk uznaje wyborców za głupców, których można wykorzystać we własnym interesie. To podobna filozofia do tej, którą wyznaje Tomasz Lis. Tusk widzi dwa rodzaje głupców. Jedni wyznają jakieś obce mu idee i stoją mu na przeszkodzie. Drudzy głupcy, to ci którzy go popierają, a w związku z tym można ich łatwo wykorzystać.
Łatwowierność, z jaką niektórzy wierzą w obietnice Tuska i dają mu się wykorzystać niewątpliwie o głupotę się ociera. Można to tylko złożyć na karb ideologicznego zacietrzewienia, ktore skłania do ignorowania prawdy.
Ostatnio taki model myślenia zaprezentowała pani Holland, jakoby rozczarowana co do obietnic Tuska.
https://wpolityce.pl/polityka/683527-kiedy-holland-zrozumie-ze-tej-wladzy-nie-chodzi-o-kulture
Agnieszka Holland jest rozczarowana ? To przecież jest spełnienie postulatów pani Agnieszki. Rozczarowana własnymi postulatami ? To skutek dwójmyślenia. Pani Holland myśli woluntarystycznie i wydaje się jej, że można zrealizować dowolny scenariusz. W naszej chrzescijańskiej cywilizacji pewne scenariusze są z góry wykluczone i należałoby w końcu dorosnąć i zdać sobie z tego sprawę.
Ofiarą naiwności co do intencji Tuska padli też rolnicy, którym się wydaje mylnie, że rząd Tuska jest od realizowania polskich interesów i że ma zamiar uwzględnić interesy rolników. Zademonstrowany dzisiaj stosunek tej ekipy do protestu rolników pokazuje zdecydowanie, że nie tylko Brukseli ale także jemu rolnictwo zawadza w prowadzeniu polityki, tak jak oni ją rozumieją.
Kiedy ludzie zrozumiecie, że Tusk uważa was wszystkich za głupców ?
