Dodawanie komentarza do powyższego chyba jest zbędne ale ..
Tusk przeobraził się sądażowo w człowieka którego na pewno politycznie (jak i nie może fizycznie) chciał zlikwidować. Oj .. szykuje się inscenizacja noweli Hemingway'a "Komu bije dzwon". W wersji uwspółcześnionej będzie to bardziej jak "Relacja z rozprawy sądowej Donalda Dzwona".