niziołek z Mordoru niziołek z Mordoru
132
BLOG

nikogo nie żal

niziołek z Mordoru niziołek z Mordoru Kultura Obserwuj notkę 7
Serhija Żadana pamiętam, przez jego powieść Woroszyłowgrad. Jeśli kogoś miałbym posłuchać w tej materii, to jego. Opowieść, której mogę uwierzyć. "Internat", z copyrightem z 2017 roku. Wypisów parę zrobiłem, głównie sobie, weź jeśli chcesz.

Mały wciąż dopytywał się Paszy, za kim jest, co będzie robił, do kogo będzie strzelał. Pasza, jak zawsze, odpowiadał niechętnie, że jego to nie dotyczy, że nikt mu nie pasuje, że nie jest za nikim.

Przecież my tu wszyscy, jeśli się zastanowić, żyjemy jak w internacie. Porzuceni przez wszystkich, ale umalowani. Komu co się dostanie, to nosi. Inna rzecz, że to nic nie zmienia. Można chodzić w kradzionych ciuchach ze szmateksu i czuć się królem świata, a można mieć dobrą ciepłą kurtkę i być tłustym, nikomu niepotrzebnym palantem....

Czas się zatrzymał, nic nie zostało, nikogo nie żal. Nigdy nie zdołam się stąd wydostać, nikomu nie uda się wydostać stąd żywym, wszyscy tu zostaniemy, wszyscy padniemy pod martwą wodą. Pasza przypomina sobie wszystko, co widział przez te dwa dni, wszystkie umęczone oczy i wykręcone wściekłością twarze, wszystkie ochrypłe z braku wody głosy, wszystkie rozchwiane przez bezsenność postacie, całe zimno i całą wilgoć...

- To paproć -powtarza metalogłowy. - Ma milion lat. A ty ile masz lat? - Pyta Paszę.
- Trzydzieści pięć - odpowiada z roztargnieniem Pasza.
- A ona milion - przypomina wojskowy.
- I co? - nie rozumie Pasza.
- I wszystko - wyjaśnia mu wojskowy jak małemu dziecku. - Milion. Jeszcze się nie urodziliśmy, a ona już miała milion lat. Zdechniemy, a ona dalej gdzieś będzie sobie leżeć. To historia, rozumiesz? To jest historia. A ty i ja to nie historia, dziś jesteśmy, a jutro nas nie będzie. Z muzeum wziąłem - dodaje.
- Po co? - Nie rozumie Pasza.... - Po co wziąłeś?... Mogła leżeć w muzeum.
- Nie ma już muzeum - cierpliwie krzyczy do niego wojskowy. - Rozwalili je. Śmieci tylko zostały. I wszystko stopione. A ta paproć ocalała. Jesteś nauczycielem, prawda? - pyta jeszcze raz, jakby zapomniał.
- No - odpowiada Pasza z roztargnieniem.
- Weź - wojskowy pokazuje na kamień. - Jest tam u was jakieś muzeum. Albo pracownia geograficzna. Niech tam będzie. Ona przecież ma milion lat. Nie powinna przecież gnić w ziemi. Dobrze?

inkszy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura