Słońce lekko zamyślone
łagodnie przygrzewa...
wiatr skocznie wirując
filglarnie trąca drzewa...
Kot leży na trawie
pies go ignoruje
pani w kapeluszu
krzyżówki rozwiązuje...
Dzieci piłkę kopią
głośny śmiech rozbrzmiewa
sierpniowe popołudnie
do mieszkań dociera...
Wieczór przyjdzie nagle
chłód z sobą przyniesie
wraz z nim zaskoczenie
że już jest po lecie....