niezapominajka niezapominajka
347
BLOG

SIERPNIOWE POPOŁUDNIE...

niezapominajka niezapominajka Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Słońce lekko zamyślone

łagodnie przygrzewa...

wiatr skocznie wirując

filglarnie trąca drzewa...

Kot leży na trawie

pies go ignoruje

pani w kapeluszu

krzyżówki rozwiązuje...

Dzieci piłkę kopią

głośny śmiech rozbrzmiewa

sierpniowe popołudnie

do mieszkań dociera...

Wieczór przyjdzie nagle

chłód z sobą przyniesie

wraz z nim zaskoczenie

że już jest po lecie....

 

 

 

 

 

 

 

Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo. Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać! Kocham obciach od zawsze, gardzę wrzaskiem gromady, bliższe mi to, co słabsze, pędzone na zagładę. Ciemnogrodem już byłem, oszołomem i lachem, moherem i pedrylem, a teraz jestem obciachem! Obciach - czyż nie brzmi to dumnie? Wszak trzeba odwagi, rozumu, by nie stać się zwykłym durniem - papugą wśród papug tłumu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości