Panzernik Panzernik
364
BLOG

Chore zęby III Rzeszy

Panzernik Panzernik Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

„Pewnego popołudnia wezwano mnie telefonicznie, abym stawił się u Hitlera, ponieważ mu coś dolega.

- Tak jest, oczywiście.

O pół do siódmej przysłano po mnie wóz; o godzinie pół do siódmej stoję z małą walizeczką podręczną u drzwi wejściowych, gdy w hallu odzywa się telefon; myślę, posłuchajmy, o co chodzi. Dzwoni marszałek Rzeszy. Podchodzę do telefonu:

- Blaschke?

- Tak.

- Panie doktorze marszałek Rzeszy kazał prosić, by pan natychmiast do ni9ego przyszedł.

- Przykro mi, ale telefonował führer, na dole stoi wóz, muszę być tam o siódmej.

Nie wiem, kto to był. Prawdopodobnie któryś z młodszych adiutantów.

- Panie, czy pan mnie słyszy, marszałek Rzeszy kazał prosić, by pan się natychmiast u niego zjawił.

W tej chwili ogarnęła mnie pasja.

- Teraz, słyszy pan, muszę o siódmej być u führera. Być może od 9 lub nieco wcześniej będę wolny i wtedy przez całą noc jestem do dyspozycji.

On odłożył słuchawkę, ja też; tak to było. Sama myśl, że ktoś może nie przyjść do niego natychmiast… Bałem się tylko, że znowu się zgłosi. Nie był przyjemnym obywatelem.”

 

Taki oto wesoły fragmencik zeznań dra Hugo Blaschke – osobistego dentysty Hitlera i kilku innych dygnitarzy III Rzeszy. Zdarzenie miało miejsce gdzieś w 1941/42 roku, Kiedy pacjentem Blaschke był także Goering, znany ze swego cokolwiek humorzastego sposobu bycia. To właśnie jest jedna z takich historyjek, które stawiają pod znakiem zapytania powagę całego hitlerowskiego państwa. Jakim sposobem ci goście narobili takiego zamieszania, nie mam pojęcia.

Szkoda, że się o samolot nie pokłócili, może historia wyglądałaby inaczej…

źródło: Trzecia Rzesza w krzyżowym ogniu pytań

Panzernik
O mnie Panzernik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura