Feterniak Feterniak
266
BLOG

Dziś setna rocznica Zaślubin Polski z Morzem. Kto pamięta?

Feterniak Feterniak Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Dziś mamy niezwykle ważną, symboliczną rocznicę, o której niestety w mediach (i nawet tu na Salonie) po prostu cicho. A mowa o wydarzeniu, które w pewien sposób symbolizuje jedną z najistotniejszych kwestii w dziejach dwudziestowiecznej Polski. Mowa naturalnie o rocznicy Zaślubin Polski z morzem. Dla historyków nie ulega wątpliwości, że odzyskanie Pomorza i dostępu do Bałtyku było kluczem do samodzielności politycznej i gospodarczej II Rzeczpospolitej. Nie budziło to także wątpliwości polityków, bo przecież właśnie w tej materii toczył się cały spór polsko-niemiecki, który doprowadził do wybuchu II wojny światowej. Nic dziwnego, że o to "okno na świat" Polska bardzo dbała, a kolejne rocznice zaślubin obchodzono może nawet bardziej efektownie niż samą oryginalną uroczystość z 10 lutego 1920 roku.


Nic chyba nie  świadczy tak bardzo o politycznej niegramotności i zagubieniu w selekcji strategicznych celów istnienia państwa, naszych milusińskich polityków różnej opcji, jak to, że ta rocznica tak naprawdę przechodzi bokiem. De facto tyle budzi zainteresowanie, że z okazji kampanii prezydenckiej pojawił się w Pucku Andrzej Duda (i co najmniej jeden kontrkandydat). Choć z drugiej strony prowadzący ową kampanię Prezydent bywa ostatnio w wielu miejscach przy wielu okazjach i nieco prestiż faktu, że gdzieś jest, nieco przyblakł.


Gdyby nie sami Pomorzanie, przymuszający nieco władze dwóch pomorskich województw i swoich samorządów, to by z tym świętowaniem tego epokowego wydarzenia było bardziej niż krucho. Symbolem tej prawie całkowitej obojętności były perturbacje z wykorzystaniem środków z programu "Niepodległa", dla którego w pewnym momencie nie przewidziano możliwości finansowania spraw odbywających się na początku tego roku. Z banalnych powodów technicznych w obsłudze projektu. Władze i instytucje rządowe nie miały tak naprawdę żadnego pomysłu na uczczenie tej rocznicy, co dziwi tym bardziej, że mogło to być też dobre narzędzie do uzyskania politycznych korzyści na trudnym dla PiS terenie Pomorza. Znów jednak oddano sprawę walkowerem. To, że dziś cokolwiek sensownego się w Pucku dzieje, to zasługa głównie tamtejszych władz. Wspieranych z dużym rozgłosem, acz o wiele mniejszą realną pomocą, przez samorząd wojewódzki. I jak to jest, że gdzie indziej nie ma problemu by rząd ściągnął wielką defiladę wojskową, albo urządził kosztowny ivent, a w Pucku tak naprawdę zabrakło nawet jakiejś widowiskowej obecności Marynarki Wojennej?


Nie mniej, może dziś nie warto tyle marudzić. Lepiej sięgnąć do historii i przypomnieć sobie jak do owych zaślubin doszło i co się z nimi wiązało.


A tu warto polecić niedługi film edukacyjny, będący jednym z elementów bardzo wartościowej akcji popularyzującej to wydarzenie przedsięwziętych przez lokalnych historyków. Warto obejrzeć:


https://www.youtube.com/watch?v=hBU802-9SYs

Feterniak
O mnie Feterniak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka