TajnyAgent TajnyAgent
108
BLOG

Domek z kart polskich polityków.

TajnyAgent TajnyAgent Polityka Obserwuj notkę 0

 Kasowy amerykański serial "House of cards" znam jedynie z kilu odcinków. To wystarczy by wiedzieć, że utwór ten nie powinien być wzorem dla ludzi zamierzających działać publicznie. Nie powinien ale niestety jest. Rzesze młodych domorosłych polityków jest zafascynowanych tym serialem. Cytaty głównej postaci (Franka Underwooda) znają na pamięć, jego zdjęcia ustawiają jako avatary na portalach społecznościowych a na nowe odcinki czekają z wypiekami na twarzy.

 

"House of cards" to instrukcja jak wspiąć się na szczyt za wszelką cenę. Serial ten uczy politycznej prostytucji, bezwzględności i braku zasad. Na tych wartościach wyrastają kolejni, najpierw regionalni, a później pewnie i ogólnopolscy, politycy. Ludzie ci za wzór stawiają sobie człowieka który aby dostać się do żłobu jest gotów na wszystko. Ci kandydaci na polityków mają już zatem na samym starcie wypaczony sens polityki. Dla nich to droga do kariery, takiej samej jak ta filmowa czy muzyczna, a nie obowiązek względem Państwa i Narodu. Takie postrzeganie polityki przez młodych ludzi nie wróży nic  dobrego na przyszłość. Nie można więc spodziewać się że wyrosną z nich ludzie honoru, charakterni politycy z ustalonym katalogiem wartości i wolą zmiany oraz pracy na rzecz ogółu, a raczej polityczne świnie gotowe tarzać się w każdym bagnie byle wdrapać się na stołek i zaspokić wlasne żądze i potrzeby.

 

Bo w polityce istnieją dwa rodzaje ludzi - wilki, które swoją determinacją i niewzruszoną postawą są w stanie wpływać na politykę i naginać ją w kierunku własnego światopoglądu, i świnie skaczące po partiach i opcjach politycznych jak konik polny po trawce. Te drugie jednak wskakują bardzo wysoko, co wydaje się być zachowaniem sprzecznym z prawami przyrody. Wszak świnia w normalnym świecie nie jest zdolna do wdrapywania się na wysokie przeszkody. Polityka okazuje się być jednak innym światem, światem gdzie świnie wskakują na stołki i z tych stołków kierują krajem. Wilki zaś z tymi świniami nie zawsze dają sobie radę.

 

Oby tych świń wyrosłych na serialach takich jak "House of cards" było wnaszym kraju jak najmniej, a pewnych siebie i swych poglądów wilków, jak najwięcej.

 

 

 

 

 

 

 

 

TajnyAgent
O mnie TajnyAgent

Tajny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka