Zygmunt Białas Zygmunt Białas
2680
BLOG

Tomasz Lis proponuje likwidację IPN

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 90

Platforma skręca w lewo. To już jest nie tylko przyjęcie członka SLD Bartosza Arłukowicza w swe szeregi oraz zamierzone ciche poparcie w wyborach dla postkomunistycznych kandydatów na senarora. To także systematyczne podejmowanie określonych postaw ideowych, wyrażonych na przykład w słowach Donalda Tuska, iż Polacy dojrzewają do akceptacji związków parterskich.

Sejm wybierze niebawem nowego szefa Instytutu Pamięci Narodowej. Członkowie Rady IPN zarekomendowali dr. Łukasza Kamińskiego, który zapowiada się być w znacznym stopniu kontynuatorem polityki wyznaczonej kilka lat temu przez Janusza Kurtykę. Nie wszyscy są zadowoleni, niektórzy wyrażają niepokój.

W artykule "Odpaństwowić pamięć" (wprost.pl) pisze o IPN Tomasz Lis: "Przez lata za kadencji pana Kurtyki obserwowaliśmy skrajne zideologizowanie tej instytucji, która na własne życzenie wmanewrowała się w sojusz z partią PiS". Tak więc - według redaktora - niszczono za państwowe pieniądze Lecha Wałęsę.

Równocześnie dzisiaj dr Łukasz Kamiński stwierdza, że IPN nie wydałby książki T. Grossa. Kandydat na szefa instytutu nie odciął się więc od kompromitujących - zdaniem Lisa - działań swego poprzednika. Redaktor naczelny upadającego tygodnika "Wprost" udziela rządzącemu obozowi i szeregowym posłom Platformy jednoznacznych rad i wskazówek, gdy pisze (i wie też, co pisze):

"Rozumiem, że PO, wspierająca w swoim czasie powołanie CBA, lustrację w radykalnej wersji, kandydaturę pana Kurtyki i inne pisowskie pomysły, wciąż ma w swym ciele jad po prawicowym ukąszeniu. Ale warto się go pozbyć do końca bez strachu przed wrzaskiem, że oto znowu zamach na wolność słowa, pamięć, historię i diabli wiedzą, co jeszcze. Kandydaturę Łukasza Kamińskiego na szefa IPN należy odrzucić. A zaraz potem zlikwidować trzeba IPN. I w imię taniego państwa, i w imię państwa normalnego."

Takie rozwiązania proponuje Tomasz Lis, który już nie ukrywa, że jest po określonej stronie. Natomiast partia, która przez odpowiedni przekaz medialny chciała i chce uszczęśliwić cały naród, niech posłucha redaktora. I niech też wie, że wszystko ma swoją cenę - skręt w lewo też nie jest za darmo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka