Nad Turynem rozbił się dziś samolot akrobatycznego zespołu Frecce Tricolori. Rozpadające się fragmenty maszyny uderzyły w samochód na ziemi. W wyniku katastrofy zginęła pięcioletnia dziewczynka.
Włoskie media podają, że samolot zespołu Frecce Tricolori lub jego części uderzyły w samochód przewożący rodzinę zabijając 5-letnią dziewczynkę. Brat dziewczynki i ich rodzice są w szpitalu z licznymi oparzeniami. Pilot katapultował się, miał doznać poparzeń.
Samolot przygniótł samochód z dziećmi
Film z katastrofy pokazuje dziewięć samolotów w dwóch ciasnych formacjach V, po czym jeden z samolotów spada i rozbija się, wyrzucając w powietrze kulę ognia. Na nagraniu widać, jak pilot wyskakuje ze spadochronem na krótko przed zderzeniem maszyny z ziemią. Do tragedii doszło ok. godziny 16.30 w pobliżu lotniska w Turynie. Nieoficjalnie "La Stampa" podaje, że powodem katastrofy było zderzenie samolotu ze stadem ptaków, co doprowadziło do znacznej utraty wysokości.
Ofiary zderzenia z samolotem w szpitalu
- Oboje rodzice są na intensywnej terapii, ich stan kliniczny nie jest krytyczny, mają oparzenia, ale są pod całkowitą kontrolą. Uruchomiliśmy już wsparcie psychologiczne, są tam wolontariusze obrony cywilnej, ale przyjedzie też nasz psycholog - przekazał Giovanni La Valle z turyńskiego szpitala Citta della Salute. Ojciec doznał poparzeń 4 proc. ciała, matka dziewczynki ma 13 proc. poparzeń.
Frecce Tricolori to włoski zespół pilotów akrobatycznych, będący częścią włoskich sił powietrznych. Zwykle wykonują efektowne akrobacje i przeloty podczas wydarzeń o znaczeniu krajowym, pozostawiając smugi czerwonego, zielonego i białego dymu według kolorów włoskiej flagi. Zespół przygotowywał się do niedzielnego występu - informują media.
W 1988 roku trzy samoloty Frecce Tricolori zderzyły się i spadły na ziemię podczas pokazu lotniczego w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech, w którym wzięło udział około 300 tys. widzów. Zginęło wówczas trzech pilotów i 67 osób na ziemi. Setki innych odniosło obrażenia.
GW
