Zmarnowane wizyty lekarskie. Pacjenci nie robią sobie nic z apeli

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 48
Narodowy Fundusz Zdrowia wysłał 12 mln SMS-ów przypominających o badaniu. Niewiele to dało, bo przez brak odpowiedzialności pacjentów przepadło blisko 1,3 mln wizyt.

Jak widać nadal nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że w miejsce pacjenta, który nie przyjdzie na wizytę pomoc może otrzymać innych chory. A tych, którzy chcą się dostać do lekarza jest bardzo wielu. Średnio w kwartale 4 miliony pacjentów czeka w kolejkach na specjalistyczne leczenie. Zdarza się, że dziecko na przyjęcie do szpitalnego oddział chirurgii onkologicznej musi czekać ponad 200 dni, a chory ze skierowaniem „pilne!” na wizytę w poradni kardiologicznej nawet miesiąc.  


SMS-y z przypomnieniem o wizycie

W 2023 r. Narodowy Fundusz Zdrowia wysłał blisko 12 milionów SMS-ów z przypomnieniem o wizycie do specjalisty, badaniu czy hospitalizacji. Powiadomienie na telefon ma zmniejszyć skalę nieodwołanych wizyt. W 2023 r. przepadło prawie 1,3 miliona wizyt na NFZ .

Wiadomości do pacjentów NFZ wysyła od lutego 2020 r. Przypomnienie dotyczy wizyt pierwszorazowych z 40 świadczeń m.in.: kardiologii, ortopedii, operacji jaskry, endoprotezoplastyki, gastroskopii, kolonoskopii, tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego. Pacjent otrzymuje SMS na cztery dni przed umówioną wizytą, czy badaniem.

- W treści podajemy informacje o świadczeniu, terminie wizyty, i co ważne, również numer telefonu, pod który pacjent może zadzwonić, aby odwołać wizytę – informuje Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w NFZ. - Aby otrzymać SMS-a z NFZ, wystarczy, że pacjent podczas rejestracji poda poprawnie swój numer telefonu komórkowego.

Jednocześnie NFZ przyznaje, że na podstawie sygnałów i skarg od pacjentów, wie, że nie zawsze pacjent może dodzwonić się do placówki medycznej, aby odwołać wizytę i podkreśla, że „warto jednak podkreślić, że wraz ze świadczeniem usług zdrowotnych, placówka medyczna powinna zagwarantować pacjentom możliwość realnego kontaktu, w tym odwołania wizyty, na co zwraca uwagę również Rzecznik Praw Pacjenta”.  


Ponad milion nieodwołanych wizyt

Skala nieodwołanych wizyt jest znacząca. „W NFZ monitorujemy nieodwołane wizyty oraz rezygnacje w ramach 40 świadczeń. W 2023 r. takich wizyt było prawie 1,3 miliona” – podał Fundusz wyliczając, że najwięcej, bo ponad 420 tys., przypadków nieodwołanych wizyt dotyczy świadczeń z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu, 280 tys. z kardiologii, z fizjoterapii ambulatoryjnej ponad 180 tys., blisko 120 tys. z endokrynologii, a prawie 100 tys. z onkologii”.

Porównując dane z 2022 i 2023 roku widać spadek nieodwołanych wizyt o ok. 100 tys. Pomimo tego skala tego zjawiska nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.

- Nieodwołana wizyta to stracona szansa na zdrowie dla innego pacjenta. Gdyby nasza nieobecność została zgłoszona z wyprzedzeniem, inny pacjent mógłby wcześniej skorzystać z pomocy lekarskiej. Nasze zachowanie ma wpływ na zdrowie drugiej osoby - zaznacza Paweł Florek.

Kolejki do specjalistów to nie tylko skutek zbyt małej liczby lekarzy, ale także efekt nie odwoływania przez pacjentów wizyt, chociaż wiedzą, że nie mogą przyjść do przychodni. Nieodwołanie wizyty wpływa też na dłuższe oczekiwanie do lekarza. Dlatego tak ważne jest informowanie o swojej nieobecności. Dzięki odwołaniu wizyty termin nie przepadnie, bo szansę na skorzystanie z niego zyska inny pacjent.

W przypominaniu o odwołaniu wizyty, czy badania ważną rolę odgrywa edukacja, dlatego Narodowy Fundusz Zdrowia, oprócz wysyłania SMS-ów, dołączył do kampanii społecznej „Odwołuję. Nie blokuję”, która zwraca uwagę na zjawisko nieodwołanych wizyt lekarskich. Kampania trwa od 2022 r. W jej ramach działania informacyjne i uświadamiające prowadzą publiczne i prywatne placówki medyczne. 


Zdjęcie: Salon24 

Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości