Znany intelektualista na prawicy rozlicza PiS. Prof. Nowak bezlitosny dla Kaczyńskiego

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 387
Prof. Andrzej Nowak postanowił wypunktować Jarosława Kaczyńskiego i obarczyć go winą za klęskę podczas wyborów parlamentarnych. Wskazuje m.in. na temat katastrofy smoleńskiej, pomyłkę w "tworzeniu" mediów, złe kadry w Ministerstwie Edukacji i stosunek prezesa PiS do wyborów samorządowych. "Na sześć tygodni przed terminem kolejnych wyborów samorządowych, PiS nawet nie wskazał jeszcze swojego kandydata czy kandydatki w Krakowie. To już nie jest ostentacja, to jest po prostu pogarda okazana mieszkańcom milionowego miasta" - pisze krakowski historyk.

Prof. Nowak obwinia Jarosława Kaczyńskiego 

"Dziś, w roku 2024, mówię wyłącznie we własnym imieniu: Jarosław Kaczyński niestety nie sprostał już tej wielkiej odpowiedzialności, którą sam na siebie przyjął" – rozpoczyna swój tekst w konserwatywnym dwumiesięczniku "Arcana" prof. Andrzej Nowak. 

W dalszej części naukowiec twierdzi, że "brutalnym tego świadectwem jest wynik ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce" i jednoznacznie podkreśla, że PiS przegrał wybory. Kolejną rzeczą, jaką wytyka Kaczyńskiemu jest to, że nawet nie przygotował swojej partii do ewentualnej porażki, która - jak twierdzi - była do przewidzenia bez koalicjanta. 

Katastrofa smoleńska i zły dobór ludzi 

Prof. Nowak wskazując na błędy, które popełnił Kaczyński. Jako pierwszy wymienia brak rzetelnego wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, a także zbyt późne powołanie komisji ds. rosyjskich wpływów. "Trudno o bardziej jaskrawy przykład zaniedbania. Gdyby taka komisja zaczęła swe prace choćby w lutym 2022 roku, tuż po kolejnej, już pełnoskalowej, agresji Rosji na Ukrainę, o ileż trudniej byłoby 'zakrzyczeć' medialnie jej działanie, podważyć jej sens i przedstawione w jej trakcie dowody. O ileż trudniej byłoby wrócić w triumfalnym rydwanie na Wiejską i w Aleje Ujazdowskie Donaldowi Tuskowi i jego pomagierom w dziele 'resetu' z Władimirem Putinem…" – twierdzi naukowiec. Jak dodaje, "żadne pomniki ku czci prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie zasłonią tego zaniedbania".


Dale prof. Nowak ocenia jako nietrafne personalne decyzje Kaczyńskiego na stanowisko szefa resortu edukacji. Przypomina tutaj, że m.in. w pierwszym rządzie PiS (2006-2007) powierzono resort Romanowi Giertychowi, a w drugim rządzie (2005-2020) – Jarosławowi Gowinowi. "Wiem, że to efekt podziału ról w ramach koalicji, ale najwidoczniej te akurat teki: ministra edukacji oraz ministra nauki, prezes PiS uznał za tak nieistotne, że oddał je takim właśnie koalicjantom. 'Dobrą zmianę' do edukacji zaczął dopiero wprowadzać energiczniej Przemysław Czarnek – ale dopiero w ostatnich dwóch latach istnienia rządów PiS" – wyjaśnia na łamach "Arcany". 

Złe podejście do wyborów samorządowych 

Prof. Nowak porusza również sprawy kampanii wyborczej i podejścia Kaczyńskiego do wyborów samorządowych. Jak wiadomo, PiS raczej nie notuje fenomenalnych wyników w tych wyborach i prezydentami większych miast zazwyczaj nie są ludzie związani z tym ugrupowaniem. Naukowiec mówi o "ostentacyjnym lekceważeniu" wyborów i podaje przykład:

"Wyznaczona przez prezesa ledwie kilka tygodni przez terminem wyborów kandydatka do godności prezydenta Krakowa, zajęta była akurat kompletnie bezowocną komisją śledczą w sprawie afery Amber Gold i na jakąkolwiek kampanię wyborczą nie miała czasu, ani najwyraźniej ochoty. Wynik był oczywisty do przewidzenia: jak się lekceważy wybory i wyborców, to nie można wygrać. Dziś, to jest w 17 lutego 2024 roku, na sześć tygodni przed terminem kolejnych wyborów samorządowych, PiS nawet nie wskazał jeszcze swojego kandydata czy kandydatki w Krakowie. To już nie jest ostentacja, to jest po prostu pogarda okazana mieszkańcom milionowego miasta – a przecież podobnie jest w tylu innych" – pisze prof. Nowak w "Arcanach".

Specjaliście od Europy Wschodneij nie podoba się również, że prezes PiS dopiero teraz zapowiedział "powołanie silnego, niezależnego od obecnej władzy ośrodka medialnego i dodał, że "stworzy dużą prywatną telewizję”.

"Znów pojawia się proste pytanie: a co można było zrobić w tej kluczowej sprawie przez osiem lat sprawowania rządów? Nie wsparto skutecznie żadnych projektów, który pozwoliłyby zbudować silne, niezależne od władzy politycznej, ośrodki medialne, zdolne konkurować z największymi telewizjami czy portalami, które 'uprowadziły' umysły i wyobraźnię nie tylko dzieci, ale także większości dzisiejszych 40-50 latków" – stwierdza były redaktor naczelny dwumiesięcznika "Arcana". 

Fragmenty cytowane w tekście pochodzą z najnowszego numeru dwumiesięcznika "Arcana".

MP

Prof. Andrzej Nowak i Jarosław Kaczyński/Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka