Od kwietnia wraca 5 procent VAT na żywność. To prędzej czy później uderzy klientów po kieszeni. Ale wcześniej może zaszkodzić małym prywatnym sklepikom, sprzedawcom z warzywniaków, rolnikom na targowiskach. Dlaczego? Bo duże sieci póki co nie planują podnosić cen. Stać je na wojnę dumpingową z konkurencją. Kaufland i Lidl planują zamrożenie cen.
Wraca 5 proc. VAT na żywność. Bo "taniej już było"
Rząd Donalda Tusk twardo trzyma się żelaznej reguły „taniej już było”. Zdecydował się od kwietnia przywrócić 5 proc. VAT na podstawowe produkty spożywcze. PiS zdecydował się na zerowy VAT, wskazując na pandemię i konieczność walki z wywołaną wojną inflację. Inflacja spadła – wbrew stosunkowo niedawnemu czarnowidztwu części ekspertów i komentatorów. I nowa rządząca koalicja postanowiła znów „uszczęśliwić” Polaków wyższym VAT-em na jedzenie.
Infor podał w drugiej połowie marca, że duża część Polaków czeka na „walkę na niskie ceny” między dyskontami. Najbardziej liczą na to Polacy między 45. a 55. oraz 35. i 44. rokiem życia. Szczególnie dotyczy to osób zarabiających w trzech przedziałach kwotowych, tj. mniej niż 1000 zł netto miesięcznie, 1000-2999 zł oraz 5000-6999 zł. Przeważnie są to mieszkańcy miast liczących co najmniej 500 tys. ludności oraz 100-199 tys. osób.
Lidl i Kaufland, czyli niemieckie dyskonty stawiają na VAT STOP
Wiadomo już, że Lidl nie podwyższy cen. Podobnie - Kaufland. Obie sieci w gruncie rzeczy należą do tego samego właściciela - niemieckiej Grupy Schwarz. Obie promują akcję „VAT STOP”. W jej ramach ponad 1600 artykułów spożywczych chcą nadal sprzedawać w cenach utrzymanych na poziomie sprzed wzrostu podatku VAT – tak będzie w Lidlu.
W Kauflandzie zamrożone mają być ceny 10 tysięcy artykułów. Dodajmy, że Kaufland zapowiada zamrożenie cen do 30 kwietnia.
Aktualną listę artykułów objętych akcją „Zamrażamy VAT” znajdziemy na stronach internetowych sieci oraz w punktach informacyjnych w sklepach. Z akcji wyłączone są m.in. świeże owoce i warzywa.
Biedronka włączy się akcji STOP VAT?
W akcję z zamrożeniem VAT-u wchodzą także Aldi i drogerie DM. Nie wiadomo, jaką strategię przyjmie Biedronka. „Wprost” przypomina, że na początku marca dyrektor generalny Biedronki mówił, że będzie zaskoczony, jeśli rząd Donalda Tuska zdecyduje się na przywrócenie 5 proc. Nie wiemy, jak się czuje z tą niespodzianką ze strony premiera. Wiadomo, że Polacy nie są zadowoleni. Przeciwnie, boją się podwyżek cen żywności przez powrót VAT na produkty spożywcze – tak wynika choćby z badania ARC Rynek i Opinia, które 20 marca przedstawiła „Rzeczpospolita”.
"Małe sklepy będą się zamykały"
Poseł PiS Waldemar Buda – przy okazji niedawnej kontroli poselskiej w Ministerstwie Finansów – mówił, że podwyższenie VAT-u na żywność ograniczy działalność małych sklepów.
– Małe podmioty w całości będą musiały przełożyć te podwyżki (...) na cenę. Dyskonty - wiemy jak postępują, nawet przez jakiś czas działając dumpingowo albo rekompensując w inny sposób te podwyżki - mogą doprowadzić do tego, że konkurencja na tym rynku zamrze, z tego powodu, że małe sklepy, małe obiekty będą po prostu się zamykały. Powinniśmy iść w zupełnie innym kierunku – przekonywał.
A Waszym zdaniem wojna cenowa między zagranicznymi dyskontami przysłuży się ostatecznie polskim klientom?
KW
Źródło zdjęcia: Wojna cenowa między niemieckimi dyskontami. Fot. Mateuszgdynia / own work / Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International
Czytaj dalej:
