Sprawa "niekulturalnego" zachowania naszych tenisistów została przez merdia rozdmuchana niemiłosiernie. Tymczasem fakty są takie: dwoje Polaków w tym samym roku (!!!) w półfinale Wimbledonu!
Toż to NIEBYWAŁE WYDARZENIE! Nawet idol salonu (jeszcze?) W. Fibak mógł u szczytu swojej kariery tylko o tym pomarzyć!
Tyle, że Agnieszka i Jurek to młodzi niepokorni ludzie, którzy (szczególnie Radwańska) narazili się mainstreamowi. A wielu (także tu na salonie) daje się w "toto" (niby chamskie zachowanie i takie różne pierdoły) wrabiać.
A cóż im może za to "chamskie zachowanie" grozić w tak indywidualnym sporcie (na dodatek uprawianym za własną kasę), jakim jest tenis???
Przecież mamy dziesiątki różnych tenisowych sensacyjek (ostatnio Szarapowa kontra młodsza Williams)! I co? Ktoś zniszczy jedną albo drugą?
Dla mnie gorsze niż zachowanie Agnieszki było ćpanie gumy w czasie meczu przez Lisicką. To chyba niezbyt kulturalne podczas gry w wimbledońskim turnieju?
No i popatrzmy na inne dyscypliby: F1 i chamskie zagrywki Hamiltona, wpadki dopingowe w kolarstwie (Rumsas, Armstrong...) czy lekkoatletyce (np. białorusińscy miotacze) i powroty - jakby nigdy nic - po okresie dyskwalifikacji, ekscesy przed walkami bokserskimi, brutalne faule na boisku (vide: Zidane na MŚ), oszustwa podatkowe ("niewiniątko" Messi), itd., itp...
Ludzie nie dajcie się zwariować!
Przecież tefałen (z którym Radwańska po IO 2012 "dożywotnio" nie zamierza rozmawiać) i tak zrobiłby (i zrobi) wszystko, by jej przypiąć łatkę. Tym bardziej, że Radwańscy należą do "sekty smoleńskiej" (no i ostatnia wrzutka Radwańskiego o trzecim pokoleniu!).
Nadarzyła się pierwsza lepsza okazja i zaczęli rzucać błotem. Gdyby nie to, zapewne zaczęli by ubolewać, że czarne spodenki tenisistki nie pasują do białego stroju.
Tyle i aż tyle!
Ale jeśli wg 52% ankietowanych JARUZELSKI jest BOHATEREM-PATRIOTĄ, to..., to znaczy, że wiodące media mogą baaardzo wiele!
