ja.marecki ja.marecki
180
BLOG

Niebezpieczne związki

ja.marecki ja.marecki Polityka Obserwuj notkę 0

Zdaje się, że jako kraj, zstąpiliśmy kolejny krok ku ciemnogodowi i cywilizacyjnej zagładzie. Wbrew logice, zdrowemu rozsądkowi i - co być może jest tu najważniejszym argumentem - europejskiej modzie i obyczajowi, głosami posłów PO utrącono projekty ustaw o tzw. związkach partnerskich.

 I to jest - jak twierdzi ten bardziej oświecony internet - jawny zamach na demokrację. Platforma, która ostatecznie już powinna ponoć przestać korzystać z przymiotnika "obywatelska", wbrew woli - ponoć większości - obywateli zamachła (tak się chyba powinna nazywać taka czynność, gdy wykonywana w "kurniku") na demokrację tak mocno, że nawet Iran zdaje się Tuskowi manewru zazdrościć. Skandal jednym słowem.

Nie ma jednak się co łamać. Jak to mówią - cierpliwość palcem dół wykopie. Wiadomo już, że PO to nie żadna partia liberalna, ale tzw. ukryta opcja kościelna, więc na związki partnerskie nie pozwoli (co najwyżej będzie mydlić oczy, że głeboko nad rzeczą myśli). Wiadomo też, że ów związek partnerski (różnie definiowany) to elementarne prawo człowieka i fakt, że wciąż w Polsce nie jest usankcjonowany świadczy o naszej zapaści cwywilizacyjnej równie mocno jak brak odpowiedniej ilości autostrad, szybkiej kolei czy to, że w niedzielę ludzie wciąż tłumnie idą do kościoła i słuchają księdza. Żeby więc przywrócić nasz kraj cywilizacji wystarczy - banalnie proste - odczekać niespełna cztery lata i zagłosować tłumnie na tych, co związki partnerskie popierają.

A, że się nie da? Że i tak PO i PiS dostaną tyle głosów, że wspólnymi siłami będą w stanie ustawę utrącić? To jest właśnie demokracja - decyduje większość, a nie jaśniejoświeconość.

 

ja.marecki
O mnie ja.marecki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka