"Taki beznadziejny i nudny, a jeszcze do tego oszukańczy" - grzmią dokoła "niezależne" media wespół z zdeklarowanymi wrogami Kaczyńskiego i wszelaki ludem oświeconym.
Tak po nim jadą, że aż musiałem go zobaczyć i przetestować na mojej niewyrobionej politycznie żonie, która jeszcze nie wie na kogo, jeśli w ogóle, głosować.
Cóż, w zasadzie to podejrzewałem, że spot musi być niezły skoro tak po nim jeżdżą i nie zawiodłem się.Niezła metafora odcięcia młodych ludzi od szansy na dołączenie do nowoczesnego świata. Brak napastliwości, pozytywny przekaz i nawet sam prezes, który co tu dużo mówić zbyt medialny nie jest, wyszedł sympatycznie. Nijak nie można pogodzić tego uśmiechniętego lica z Jarosławem Krwiożerczym z propagandy PO.
Spot zdecydowanie adresowany do nieprzekonanych. Elektoratu,który ponad wszystko stawia na szanse na godne życie i pełna michę, a problemy etyczne, polityczne i historyczne są dla niego drugorzędne.
I w sumie dobrze, przekonanych przekonywać nie trzeba. Żelazny elektorat jest hartowany cały czas np. przez Macierewicza i wystarczy kilka słów prezesa żeby jeszcze bardziej go zmobilizować.
Wracając do oceny spotu przez moją nieprzekonaną, mocno wykształconą z wielkiego miasta połowicę. Podobał się. Była nawet zdziwiona jak mało straszny jest ten PiS. Zupełnie inaczej niż w telewizji i gazetach.