Zanim przejdę do tradycyjnego podsumowania, chciałbym zwrócić uwagę czytelników na skandal na Ukrainie, który w Polsce przeszedł niemal zupełnie bez echa. Jak podaje w swoim artykule „Krytycznych wywiadów o Banderze nie będzie” portal Kresy.pl na Ukrainie pod naciskiem nacjonalistów ukraińskich z partii Swoboda odwołano cykl wywiadów niemieckiego historyka Grzegorza Rossolińskiego-Liebe. Historyk zaczął otrzymywać pogróżki; ostatecznie odbył się tylko jeden wykład w niemieckiej ambasadzie, pod czujnym okiem ochroniarzy. Pod ambasadą protestowało około 100 członków Swobody.
Skandal jest szeroko komentowany, głównie na Ukrainie, ale pisze się o nim także poza jej granicami. Wydaje się, że ukraińscy komentatorzy są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Praktycznie nikt nie broni Rossolińskiego-Liebe, który jest przedstawiany jako prowokator, ukrainofob itp. Wydaje się, że ukraińskie elity albo są zastraszone przez terror współczesnych banderowców, albo nawet z nimi skrycie sympatyzują (o tych, którzy otwarcie opowiadają się za banderyzmem, nie wspominam) i prawdy o Banderze nie potrzebują.
Warto dodać, że jeden z odwołanych wykładów miał odbyć się w sponsorowanym przez Polskę Centrum Studiów Polskich i Europejskich w Kijowie. Pokrętne wytłumaczenie odmowy dania głosu wcześniej zaproszonemu historykowi każe zastanawiać się, jaki jest sens łożenia pieniędzy polskiego podatnika na różne tego typu inicjatywy na Ukrainie. Także przemilczenie tego skandalu w Polsce sprawia wrażenie, że polskim „elitom” banderowcy na Ukrainie nie przeszkadzają.
Cała sprawa przypomina nieco wydarzenia sprzed 2 lat, kiedy organizowana w Kijowie przez kresowian wystawa „Polskie i żydowskie ofiary OUN-UPA” została zaatakowana przez zwolenników Swobody a pani Hnatiuk z polskiej ambasady nazwała wystawę manipulacją. Na końcu notki podaję linki do stron opisujących skandal (niestety większość wypowiedzi jest jednostronna i uprzedzona).
______________________________________________________________________________________
Podsumowanie okresu styczeń-luty 1947.
Okres styczeń-luty 1947 był na południowo-wschodnich rubieżach Polski okresem wyjątkowego od lat spokoju. Oddziały UPA zaszyły się w swoich bunkrach, by przezimować, stąd liczba ofiar ukraińskich nacjonalistów w tym okresie była stosunkowo niewielka.
Polskim badaczom ludobójstwa OUN-UPA udało się ustalić, że w miesiącach styczeń-luty 1947 z rąk członków tych organizacji zginęło 21 osób cywilnych (odpowiednio w miesiącach: styczeń - 11, luty - 10). Ponadto w tym czasie bojownicy OUN-UPA zabili 7 przedstawicieli formacji zbrojnych Polski Ludowej (odpowiednio w miesiącach: styczeń – 5, luty - 2). Nic nie zapowiadało, że wkrótce wypadki nabiorą znacznego przyspieszania.
Wszystkie ofiary zginęły na terenie b. województwa lwowskiego po polskiej strony granicy.
Zbrodnie OUN-UPA:
W nocy z 6 na 7 lutego 1947 w Żernicy Wyżnej (pow. Lesko) ludzie z sotni „Chrina” uprowadzili 4 kobiety, o których słuch zaginął. Tydzień później to samo spotkało w tej wsi 3 polskich mężczyzn. Według Motyki był to prawdopodobnie ostatni tak duży mord w Bieszczadach.
27 lutego 1947 podczas napadu rabunkowego UPA zabiła w Średniej (pow. Przemyśl) 3 osoby.
OUN-UPA vs Polska Ludowa:
W styczniu 1947 żołnierze WOP z Cisnej zlikwidowali bunkier UPA na zboczu Krąglicy. Według upowskiego dokumentu zginęło 17 upowców.
W wyniku pojedynczych ataków zginęło w tym czasie 7 polskich żołnierzy i milicjantów.
OUN-UPA vs Sowieci (wybrane):
W wyniku prewencyjnych uderzeń Sowietów przed wyborami do RN USSR na samym Wołyniu i Polesiu zabito 79 przywódców OUN-UPA. W Tarnopolskiem zginął niesławny herszt SB OUN Mykoła Arsenycz (popełnił samobójstwo bądź został zabity w bunkrze w okolicach Brzeżan 23 stycznia 1947).
20 stycznia 1947 w chutorze Nigowiszcze doszło do potyczki oddziału WW MWD z bojówką nacjonalistów. Zginęło ich 7, po stronie sowieckiej był jeden ranny.
Inne wydarzenia godne uwagi:
W styczniu 1947 uwagę aparatu Polski Ludowej zaprzątało „dopilnowanie” wyniku wyborów do Sejmu Ustawodawczego. Dopiero po sfałszowaniu wyborów uwolnione od „obowiązków” oddziały KBW mogły zająć się UPA.
Nieco inaczej było po wschodniej granicy. Tam, jeszcze przed wyborami do Rady Najwyższej USSR wyznaczonymi na 9 lutego 1947, Sowieci przeprowadzili prewencyjne uderzenia na i tak poważnie osłabione banderowskie podziemie (patrz OUN-UPA vs Sowieci).
Źródła:
G. Motyka, “Ukraińska partyzantka 1942-1960”,
G. Motyka, „W kręgu >>Łun w Bieszczadach<<”
G.Motyka, R. Wnuk, „Pany i rezuny”
Sz. Siekierka, H. Komański, K. Bulzacki, “Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie lwowskim 1939-1947”
http://www.kresy.pl/volgal,aktualnosci?zobacz%2Fukraina-krytycznych-o-banderze-wykladow-nie-bedzie
http://www.boell.org.ua/web/index-477.html
http://cpes.com.ua/index.php/uk/news/3-kinonews/89-answer-to-the-heinrich-boell-foundation-statement-from-february-28-2012
http://globalist.org.ua/shorts/93575.html
http://polit.ua/articles/2012/03/02/bandera.html
http://www.istpravda.com.ua/columns/2012/03/4/75432/
http://zaxid.net/blogs/showBlog.do?kulturtregeri_skandalu&objectId=1249052
http://www.algemeiner.com/2012/03/01/ukrainian-academic-freedom-and-democracy-under-siege/