Liudprand Liudprand
189
BLOG

Napieralski musi… zostać

Liudprand Liudprand Polityka Obserwuj notkę 5

Jakoś nie wzbudziła większego szumu w mediach informacja o wniesieniu przez Grzegorza Napieralskiego sprawy do sądu w kwestii usunięcia go z SLD za jego rzekome działania na szkodę swej partii żywicielki. Jest to tymczasem fakt o niemałej doniosłości, gdyż zakładając rzeczoną sprawę były przewodniczący SLD wytoczył działa przeciwko jednej z głównych patologii polskiego systemu partyjnego, jaką jest praktyka usuwania z partii niewygodnych ludzi pod pretekstem działania przez tychże na szkodę swych organizacji, co zazwyczaj jest odpowiedzią na próby podjęcia przez tych ostatnich dyskusji na temat strategii czy taktyki swych partii. Ową metodę czyszczenia własnych szeregów z niepewnych (a raczej ze zbyt samodzielnych) elementów opanował do perfekcji Sami-Wiecie-Kto, ale najwyraźniej Leszek Miller nie chciał być gorszy i postanowił w podobny sposób rozprawić się z Napieralskim. Ten jednak, jak widać, nie zamierza się poddawać i każdy, komu marzy się choćby minimalna poprawa jakości polskiej polityki, powinien trzymać za Grzegorza Napieralskiego kciuki, bez względu na swoje polityczne sympatie czy antypatie.

Stawką sporu Napieralskiego z SLD jest bowiem to, czy nie-funkcyjny członek partii ma prawo zabierać głos w istotnych dla niej kwestiach, czy prawo to jest zarezerwowane dla partyjego przywództwa/wodza (niepotrzebne skreślić), a partyjne doły mogą sobie co najwyżej pomachać chorągiewką na partyjnym spędzie. W prawdziwej demokracji odpowiedź na to pytanie byłaby oczywista, ale niestety praktyka polskiego życia partyjego poszła w zupełnie innym kierunku, w efekcie czego partie stały się bytami wewnętrznie martwymi, opanowanymi przez ludzi bez poglądów i bez kręgosłupów, nastawionymi wyłącznie na trwanie i niespełniającymi swego podstawowego celu, jakim jest realne reprezentowanie poglądów i interesów różnych odłamów społeczeństwa, możliwe jedynie poprzez prawdziwą wewnątrzpartyjną demokrację.

Czy Grzegorz Napieralski zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę, nie wiem. Ale ważny jest sam fakt, że jego działanie może spowodować mały wyłom w owej fatalnej praktyce zarzynania wszelkiej dyskusji w łonie polskich partii. I z tego właśnie względu chciałbym, żeby Napieralski wygrał.

Liudprand
O mnie Liudprand

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka