Ehhh..., wogóle nie miałem zamiaru pisać bloga. Nie jestem pisarzem, nie mam do tego predyspozycji - nie nadaje sie. A jednak....
Bloger ironiczny anglosas był łaskaw udzielić mi odpowiedzi na mój post za co jestem mu wdzięczny - lubie jak ludzie wymieniają między sobą poglądy. Nie ważne jakie, ważne że wymieniają a nie okładają sie po głowach.
Łaskaw był jednak zablokokwać mi możlwiosć komentowania na swoim blogu - przez co nie dał mi szansy odpowiedziec na swoje zapytania.
Wychowany jako tako nie mogłem pozostawić tego bez odpowiedzi.
Chciałbym sie odnieść tylko do jednego zdania jakie ów bloger łaskaw był napisac pod moim adresem, reszta to świadectwo demencji starczej, typowej dla niektórych religijnych wyznań - swoją drogą mających "miłość" wypisaną na sztandarach a skrzyżowane patyki używając jako oręż w owej "miłości".
ps.Niesmiało zapytam, głosowałes na Bronka?
Niestety zmartwie cie, nie biorę udziału w spędach zwanymi wyborami demokratycznymi, a nawet jakbym w przypływie obłędu trafił w dzień wyborów na wyborczy lokal, to na gajowych w ŻYCIU nie zagłosowałbym. Mam szacunek dla lasu i zwierząt w nim żyjących. Niech potwierdzeniem moich słów będzie ta moja wypowiedź
Uważam również, że uczestnictwo w wyborach "demokratycznych" uwłacza mojej inteligencji.
