Przed ponad godziną na stronie internetowej rfm.fm (czytaj) pojawiła sie nieoficjalna jeszcze informacja, że marszałkiem sejmu może zostać Ewa Kopacz. Decyzję miał podjąć sam Donald Tusk. W końcu nie od dziś wiadomo, że to jedna z najbardziej zaufanych osób i najbardziej lojalnych wobec premiera osób.
Według RMF ani prezydent Komorowski, ani dotychczasowy marszałek Grzegorz Schetyna nie będą w tej sprawie walczyć z Tuskiem. Zresztą Schetyna (więcej o nim tutaj) ma ponoć wejść do rządu, choć zaufaniem premiera nie cieszy się.
Dziennikarka RMF Agnieszka Burzyńska pisze też, iż premier chce sam ukłądać rząd i ma ku temu podstawy. Grzegorz Schetyna jest w odstawce od czasów afery hazardowej, zaś Cezary Grabarczyk dostał słaby wynik, podobnie jak jego stronnicy, tzw. "spółdzielnia".
Szkoda tylko, że rekonstrukcji rządu nie dokonano oficjalnie podczas minionej kadencji.
Można zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę - pierwsza w historii kobieta marszałkiem sejmu. Bo była już Ewa Kierzkowska w senacie, ale wiadomo - senatem nikt się nie interesuje.
