Adalia Satalecki Adalia Satalecki
876
BLOG

MOHEROWE BERETY I KIBOLE POGRĄŻENI W „BULU”

Adalia Satalecki Adalia Satalecki Rozmaitości Obserwuj notkę 22

 

             W dniu pogrzebu Tadeusza Mazowieckiego, Bronisław Bul – Komorowski ogłosił żałobę narodową. Nie mogli się z tym pogodzić zawodnicy i kibice. Jednym, tym z boiska, nakazano założyć na ramiona czarne opaski; a tym z trybun zarządzono czcić minutą ciszy pamięć zmarłego. Narodowe trybuny zamienić się więc miały po raz kolejny w stypę na której anonimowy tłum aktorów i widzów wyraża żal z powodu śmierci przywódcy narodu i państwa.
Kibice nie mogli jednak pogodzić się z tym, że na stadionach ogłoszono narodową tragedię z powodu naturalnej śmierci sędziwego starca. Na trybunach stadionów zakazuje się czcić pamięć żołnierzy Powstania Warszawskiego. Wojewodowie zarządzają rozgrywanie meczów przy pustych trybunach, gdy kibice wznoszą okrzyki wrogie rządzącej ekipie. Na stadionach nie wolno palić, pić, wznosić okrzyków. Polskie areny sportowe mają być teatrem dobrych manier i wstrzemięźliwego entuzjazmu.
            - Ale kto wie, może już niebawem minutą ciszy na stadionach nakażą czcić pamięć towarzysza Jaruzelskiego i człowieka honoru, generała Kiszczaka – piszą oburzeni internauci.
            - Mam 27 lat – pisze jeden z nich. Ale wiem, że Mazowiecki był posłem w czasach komuny i brał udział w szopce jaką było porozumienie z komuną zwane „okrągłym stołem”. Ta jego „gruba kreska” nie pozwala do dziś oddzielić ziarna od plew- prawdy od fałszu.
            - Dlaczego w wolnym kraju nakazuje się czcić pamięć osoby tak kontrowersyjnej jak ten były premier – pytają kibice.
            Okazuje się, że „durni kibole” pamiętają Mazowieckiemu nawet jego postawę wobec więzionego, torturowanego i skazanego 60 lat temu biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Zdaniem pierwszego premiera wolnej RP, a wówczas redaktora, ordynariusz kielecki wykazywał… „wrogość wobec reformy rolnej, wrogość wobec unarodowienia przemysłu i wobec innych podstawowych osiągnięć społecznych Polski Ludowej”.
            Ogłaszając żałobę narodową Komorowskiemu nie po raz pierwszy pomylił  „ból” z „bulem” a politycznym komentatorom telewizji znów krytykującym niepoprawnych Polaków ze stadionów, mecz pomylił się z pogrzebem.
            Natomiast w ogóle, dzięki zabiegom władzy i przewodniej sile narodu Platformie Obywatelskiej, od lat przybywa przeciwników. Oprócz tradycyjnych wichrzycieli z PiS-u, związków zawodowych, policjantów, rodziców, emerytów i rencistów, dochodzą teraz moherowe berety i kibole. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości