Trzeba przyznać, że byli SBecy mają tupet i świetny humor. Ich samozadowolenie wynika z faktu, że odnaleźli się w strukturach mafijnych 3Rpe przeistaczając się z ubeków w szaty byznesmenów. Założyli nieliczoną ilość firm ochroniarskich, wielu zostało szefami banków a część stała się dla zagranicznych koncernów przysłowiowymi "przewodnikami w bananowej republice".
Co bystrzejsi i nieskorumpowani dzienniakarze już dawno temu dostrzegli prawdziwą politykę toczącą się pod karcianym stolikiem, przy którym siedzą media, służby, biznes i politycy. Ci ostatni, spętani siatką powiązań coraz częściej pełnią rolę listków figowych afirmując mafijne struktury państwowe tworzone przez "grupę trzymającą władzę".
Śp. gen. Petelicki z racji pełnionych w przeszłości funkcji, posiadanych kontaktów prywatno-biznesowych ale przede wszystkim z racji posiadanej rozległej wiedzy o prawdziwym źródle pomyślności wielu najbogatszych Polaków, znanych celebrytów i ludzi z pierwszych stron gazet był dla wielu z nich śmiertelnym zagrożeniem.
Seryjny samobójca bardzo trafnie wytypował osobę, która popełni samobójczy lot nad Tibilisi. Petelicki to był człowiek ze stali, komandos, twórca GROM, facet z jajami, który trzymał w szachu pół Polski ginie w niewyjaśnionych okolicznościach w przeddzień "interesu życia". Dla szeregowych działaczy to czytelny sygnał: "nasza partia zwiera szyki" i żadna niesubordynacja względem władzy nie będzie tolerowana.
Blisko 5 lat temu twierdziłem, że system tworzony przez zaplecze Tusk rozpadnie się zaraz po Euro. Pomyliłem się niedużo - o te kilka godzin - kiedy tuż przed ostatnim meczem Polaków na Euro śmierć zadano najtwardszemu z krytyków władzy.
Idą zmiany.
(Wywiad Czempiński-Olejnik)
