- Natychmiast się zrzekam immunitetu i z radością będę obserwować, jak prowokatorka Stankiewicz będzie udowadniać, że ją pobiłem - powiedział Stefan Niesiołowski w odpowiedzi na wiadomość, że PiS złoży do prokuratury wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zdarzenie miało miejsce w piątek podczas blokady Sejmu przez związkowców "Solidarności". Stankiewicz filmowała Niesiołowskiego. Poseł odepchnął ją i kamerę i krzyczał do dziennikarki "won".
Niesiołowski twierdził potem, że nie dotknął Ewy Stankiewicz, a nagranie jest zmanipulowane.
Poseł PiS Marcin Mastalerek złożył dzisiaj w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Niesiołowskiego. Według Prawa i Sprawiedliwości, Niesiołowski naruszył nietykalność cielesną Ewy Stankiewicz i dopuścił się gróźb karalnych zniszczenia mienia, a ponadto uniemożliwił dziennikarce wykonywanie jej pracy.