Cyzli członkowie inicjatywy Naszość, którzy ośmielili się powiedzieć, że Jacek Karnowski jest największym piratem morskim i wręczyć mu papugę. Wyrok nakazowy wydała sędzia Anna Potyraj. No jaja w kraju, ktoś powie. Skandal! Powiedzą strażnicy życia publicznego - dziennikarze z Trojmiasta. Nie! Nikt o tym głośno nie powie, bo to przeczy tezie, że przecież ABSOLUTNIE WSZYSCY popierają Jacka Karnowskiego bo jest niewinny!
No i co tu komentować... Na szczęście Naszość komentuje rzecz fachowo, urządzając w Poznaniu akcję sprzątania śmieci i konferencję prasową w śmietniku. Prezydent Karnowski napisał na swoim blogu, że cieszy się, że jego kolega po fachu (powinno być "kolega po fachach" - złodziejskim i samorządowym). Mirek Wądołowski może wrócić do pracy. Burmistrz Helu wziął 150 tys łapówki od Posłanki Sawickiej, która to z kolei przyjęła je od słynnego Agenta Tomka. Wszyscy, podobnie jak Karnowski dali się złapać na gorącym uczynku, ale dzisiaj raczej zwycięża interpretacja - to nie były ich ręce. Wądołowski może wrocic do pracy, Karnowski nigdy jej nie przerwał. Wszyscy zadowoleni.
My się nie cieszymy, a pamiętamy że PO poszla do wladzy żeby krecic lody. Na Pomorzu idze to świetnie. Zwraca uwagę błyskotliwa reakcja Trójmiejskich mediów. Krzysztof Katka i Maciej Sandecki idąc za www.jacekkarnowski.pl podejmuje temat i rozważa - Czy Wądołowski dobrze zrobił..?