alergia alergia
827
BLOG

Mam odruch wymiotny na "polskie media"

alergia alergia Polityka Obserwuj notkę 17

 

Dla ludzi, których mózgi nie zostały jeszcze do końca wyprane przez media, życie w tym kraju powoli staje się nie do zniesienia. Azylu normalności nie ma już właściwie nigdzie. Możemy przestać oglądać telewizję i czytać tylko obciachową prasę, ale co do Internetu nie mam złudzeń. Wolność wypowiedzi w tym medium ogranicza się tylko do komentarzy pod publikacjami i to nie wszystkich.

Moje gorzkie przemyślenia to rezultat kolejnej porcji internetowej lektury. Rzucę tylko pierwsze tytuły z brzegu: „PIS się rozpadnie, Partia Kaczyńskiego to sekta. Co tak rozbawiło prezesa PIS? Itd.To dzień jak co dzień polskojęzycznych mediów. No, bo przecież dzień, bez informacji o tym, co zrobił Kaczyński, czy PIS to dzień stracony.

Tak jest codziennie, Kaczyńskim i PIS –em faszerują nas na okrągło dbając przy tym, aby informacja zawsze była negatywna.

Dzieje się to w sytuacji, gdy atmosfera na świecie coraz bardziej się zagęszcza, zarówno gospodarcza, jak i polityczna.

Ale, co tam świat, gospodarka, czy polityka. Trzeba dbać o swoje króliki, dorzucić im jak co dzień, świeżej medialnej strawy, jak co dzień tej samej, okraszonej tymi samymi twarzami i komentarzami, do znudzenia, do odruchu wymiotnego.  Tak,  jesteśmy prawdziwymi królikami doświadczalnymi. Codziennie Onet, gazeta.pl. czy wp.pl serwują nam odpowiednio spreparowaną i opracowaną papkę, która z tak zwanym prawdziwym przekazem nie ma nic wspólnego. Wszystko po to, aby kształtować, urabiać nasze opinie pod z góry upatrzoną tezę. Nie odkrywam tu żadnej Ameryki, piszę tylko o tym, czym m.in. Gazeta Wyborcza zajmuje się od blisko 20 lat.

Chodzi mi głównie o to, że żyjemy w czasach, w których narzędzia manipulacji stosowane są na niespotykaną dotąd skalę.

A ich wpływ na ludzkie umysły jest daleko bardziej niebezpieczny od skutków oddziaływania faszyzmu, na komunizmie kończąc. Przesadzam? Nie wydaje mi się.  Tamte systemy uprawiały propagandę, ale nie miały takich narzędzi jak współczesna telewizja i Internet.Globalizacja, która w tamtym czasie dopiero raczkowała nie dotknęła w takim stopniu mediów. Dziś, nasza rzeczywistość powoli zaczyna przypominać nieco zmodyfikowaną wizję nakreśloną przez Orwella. Jeżeli weźmiemy dodatkowo pod uwagę fakt, że poziom edukacji stopniowo obniża się, a podręczniki, zwłaszcza historii zaczynają powielać utarte, schematyczne wyobrażenia i  stereotypy,  zobaczymy wkrótce obraz nowego, „hodowanego” człowieka, który myśli i zachowuje się tak jak ogólnie „wypada”. Człowieka, który nie ma żadnych autorytetów, bo wmówiono mu, że może być autorytetem sam dla siebie. Kogoś, kto nie zna prawdziwych wartości, bo żyje dniem dzisiejszym i banalnymi rozrywkami, na tradycyjnym niedzielnym grillu i piwku kończąc.Ktoś taki nigdy nie będzie zadawać pytań, bo uwierzy we wszystko, co mu powiedzą i napiszą. Ktoś taki inaczej myślących nazwie oszołomami. Ktoś taki nie ma żadnych świętości. Wszystko wyśmieje, bo tak „wypada”.  Ktoś taki jest zarówno tworem medialnej manipulacji, jak i zarazem jej idealnym celem. Prawda o otaczającej go rzeczywistości być może nie dotrze do niego nigdy, bo fałsz ma głęboko zakodowany wręcz wdrukowany w umysł.

Jaka szkoda, że zostaliśmy 20 lat temu po raz kolejny oszukani. Naiwnie wierząc, że teraz wreszcie będziemy wolni wpadliśmy w kolejną pułapkę, tym razem zastawioną przez media, które nigdy nie stały się prawdziwie wolne i niezależne. To prawdziwy paradoks, że być może bardziej wolni byliśmyw komunizmie niż teraz.

 

alergia
O mnie alergia

Teoretycznie dziennikarką, ale reprezentuję wymarły zawód, na szczęście na co dzień nie mam nic wspólnego z polityką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka