Wczoraj wieczorem opisałem jaki będzie efekt nowego „otwarcia smoleńskiego” które zaserwował wszystkim Jarosław Kaczyński wraz ze swoimi wyznawcami, gdy na chwilę łagodny, miły starszy pan na jakiego ucharakteryzowano Prezesa zerwał maskę i pokazał jaką Polskę chciałby nam zaserwować po zdobyciu władzy. Kraj stosów, polowań na czarownice, nieustannej walki i bezpodstawnych oskarżeń.
W ostatniej notce przewidziałem, że ten przejaw szczerości ze strony Kaczyńskiego spowoduje spadek notowań Pisu, bo przypomni Polakom „cudowne” lata IV RP.
Dzisiaj rano – moja ulubiona pani socjolog (ulubiona, bo bardzo przewidywalna – żadna ze znanych mi jej prognoz się nie sprawdziła) Jadwiga Staniszkis
obwieściła:
„że wczorajsza sytuacja nie zaszkodzi PiS-owi i nie wpłynie na sondaże”.
I się stało, nawet nie przypuszcałem, że aż tak szybko.
Jak podaje Gazeta: w najnowszym sondażu Millward Brown dla TVN24 prowadzi Platforma Obywatelska. Uzyskała w badaniu 33 proc. głosów. Tuż za nią PiS z wynikiem 29 proc. Platforma zyskała w stosunku do poprzedniego badania 6 punktów procentowych, a PiS straciło 1 punkt procentowy.
Dziękuje Ci Cezary Gmyzie za taki miły wieczór.