Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia
954
BLOG

Bo dzisiaj MAK rośnie tylko na WSI

Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia Gospodarka Obserwuj notkę 13

 

MAK to roślina, której owoce są wypełnione ziarnami. I jak to MAK ma niezły łeb, wypełniony wieloma pomysłami zwanymi dla niepoznaki, ziarnami. Ziarno MAKU jest malutkie, ale zebrane w odpowiedniej ilości mogą dać efekt usypiający naszą czujność, a nawet mogą powodować omamy. Główka MAKU jest naga i odwrotnie jajowata, co sugerować może jej duże doświadczenie w otumanianiu, czasem jest koloru jasnego blond. Dla naszych rozważania jest istotne także to, że jej kwiat ma kolor czerwony…bardzo czerwony.

 

A teraz pozornie z innej beczki.

 

Otóż popełniłem swego czasu notkę na temat MAKU…raportu MAKU. Dwudziestego ósmego dnia grudnia rozważałem sobie co będzie dalej, nie wiedząc kompletnie nic o tym sławnym raporcie.

Zainteresowanych odsyłam do całej notki: http://aman.salon24.pl/263170,polski-raport-w-sprawie-katastrofy-smolenskiej. Ja zacytuję małe fragmenty (pisane kursywą):

 

„Będzie niezaprzeczalnym faktem, że w najbliższym czasie opinia publiczna zacznie wierzyć rządowi (dzięki oczywiście niezależnym mediom), że rząd w osobie Donalda Tuska zawsze nie wierzył Rosjanom, zawsze miał wątpliwości tylko procedury, prawo międzynarodowe jest właśnie takie, że musiał czekać. Ale od dawna działał i podejmował, i walczył, i obserwował. Nawet pan Klich wróci do łask (co ostatnio już widać) i wcale nie będzie jakimś szaleńcem tylko profesjonalistą, który się starał . A teraz nadszedł czas, żeby pokazać niezależność. Po prostu rząd musiał na jakiś czas odpuścić. Tego się właśnie dowiemy”.

 

i następny fragment:

 

BEZCZELNOŚĆ MAK-u w formułowaniu przyczyn katastrofy jest porażająca. Doskonale o tym wie Tusk bo ten raport czytał.. Jest po prostu oczywiste, że raport MAK-u uderzy w rząd. Takie są prawa natury w polityce, a w polityce rosyjskiej po prostu warunek sine qua non. Stąd takie słowa premiera wygłoszone ostatnio, że raport jest nie do przyjęcia. Rząd musi coś z tym zrobić.”

 

Pisałem ten tekst, który do pewnego momentu się sprawdził co do joty. Założenia były takie, że ideą fix pana Tuska jest utrzymywać w społeczeństwie narrację oszołomstwa PiS i na tej postawie wygrać zbliżające się wybory parlamentarne, czym przedłuży swój gatunek występujący w polityce o następne 4 lata (może więcej). A zatem, główne działania premiera polegać będą na dalszym utrzymywaniu medialnej fikcji.

Pisałem:

 

„Dojdzie zapewne do lekkiego sporu, do przyjazdów przedstawicieli MAK-u do Polski, wypowiedzi, dementowanie…może nawet Anodyna na konferencji prasowej przeprosi po polsku naszych rodaków jak pan Graś? Pojawią się zapewne w mediach kopie faksów z setnego ksera wysłanego do Rosji. Może dowiemy się, że kontrolerzy powiedzieli parę razy „jebut twoju mać”, albo inne niecenzuralne zdania. Krótko mówiąc będziemy mieli powtórkę z rozrywki, tyle że w odwróconych rolach. Po co ten cały cyrk? Ano ma on wspaniałą cechę: ODWRÓCENIE UWAGI OD GOSPODARKI.

 

I dotąd wszystko się zgadzało, ale nie przewidziałem jednego warunku brzegowego, a mianowicie ludzi ze WSI. Polska „wieś” – „wsi spokojna, wsi wesoła” – okazała się zniecierpliwiona. Okazuje się, że Platformy Obywatelskiej nie pozbawi rządów, ani PiS, ani PJN, ani żadna inna partia, tylko znani obszarnicy z naszej WSI. Bo gdy wielu z Polaków zastanawiało się co w raporcie MAKU jest haniebne, polityczne, niekompetentne, prawdziwe lub nie. A to nie jest sednem raportu MAK. Mnie zupełnie co innego uderzyło. Napisałem to w komentarzu pod notką:

 

RAPORT MAK? I CZEGO WRZESZCZYCIE "POLACZKOWIE" ? !

Jeżeli chodzi o raport MAK, to zupełni co innego jest ważne, na co nikt nie zwrócił uwagi. Ale o tym napiszę chyba w następnej notce.

AMBIWALENTNA ANOMALIA 127 2217  | 14.01.2011 11:34

 

Otóż ważny jest CZAS OGŁOSZENIA RAPORTU MAK.

 

Jak wiemy z historii katastrof, raporty tłumaczące ich przyczynę powstawały całe lata. W niektórych przypadkach mieliśmy do czynienia z kawałeczkami blachy wielkości centymetrów, które niszczyły oponę która rozrywała zbiorniki z paliwem w czasie starty Concord’a. Lata całe eksperci dochodzili do tych wniosków. Mogliśmy wierzyć lub nie MAK-owi, ale raport spodziewany był jako bardzo szczegółowe wyjaśnienie tego, że Rosjanie nie są winni nawet w 1%. Spodziewaliśmy się, że badania będę trwały długo i mozolnie. Prawda, że tego się spodziewaliśmy? Drodzy państwo, jeżeli ktoś mi powie, że wierzył w szybkość MAK-u, to mu po prostu nie uwierzę. Rosja zawsze w wyjaśnianiu katastrof i różnych innych dziwnych wydarzeń wykorzystywała całe dziesięciolecia, by potem przez następne utajniać większość dokumentów. A co jest w przypadku raportu MAK? Prymitywnie, nieprofesjonalnie ale przede wszystkim ZADZIWIAJĄCO SZYBKO. Doskonale to opisał Rolex w swej dzisiejszej notce:

 

http://lubczasopismo.salon24.pl/katastrofasmolenska/post/269361,podzyrujcie-mi-sto-gie

 

Pozwolisz mi Rolex zacytować kilka Twoich świetnych zdań?

 

„On w żaden sposób nie wyjaśnia przebiegu katastrofy. I to – samo w sobie, jest w tym raporcie najważniejsze, i to jest właśnie analizowane na różnych dostojnych biurkach.”

 

„Raport nie zawiera praktycznie żadnych śladów badań, analiz, prób, wyliczeń czy symulacji.”

 

Otóż bezpośrednim szefem rosyjskiej komisji śledczej badającej przyczyny katastrofy, której nic nie badanie MAK-u było częścią, był pułkownik KGB Putin.”

 

„Po ogłoszeniu raportu MAK włos im się zjeżył na głowie(tym co żyrowali bezgraniczną profesjonalność Rosjan- przypis mój), bo miały być kolumny cyfr, wyliczenia – słowem dowód na to, że oni swoim autorytetem wsparli coś na prawdę przemyślanego, złożonego i wyreżyserowanego z wirtuozerią i maestrią, a tu nic. Pijany generał i krzyki miażdżonych ludzi na tle podstarzałej sowieckiej lampudry.”

 

A ZATEM RAPORT MAK WŁASNIE TAKI MIAŁ BYĆ:

 

- żenujący

- nieprofesjonalny

- skandaliczny

- obraźliwy

- niekompletny

- jednostronny i pogrążający (kogo? Anodynę? He, He, He )

 

Jednym słowem miał zakotłować polską sceną polityczną. Jego zasadniczą rolą jest …

No właśnie… ja tego nie napiszę. Pozostawiam uważnym czytelnikom wyciagnięcie właściwych wniosków.

 

Zacytuję swoje słowa:

 

http://aman.salon24.pl/266127,trzy-koperty-donalda-tuska

 

 

„Zostanie wzmocniona polityczna rola Komorowskiego i jego obozu „starych fachowców”, gdyż „starzy fachowcy” już nie zdzierżą kompromitacji rządu. Poczują świeżą krew. „Starzy fachowcy” to określenie, które znający się na polityce doskonale kojarzą. Zatem wirtualna polityka miłości, powoli zostanie zastąpiona zimną polityczna kalkulacją kierująca się od dziesięcioleci sprawdzonymi prawami i sposobami. Powrócą na scenę polityczną znane zasady, które społeczeństwo będzie odczytywać jako zmianę. Nie będzie to jednakowoż nic nowego, ale znanego wyborcom „stare numery”. Zatem nie tylko towarzystwo Komorowskiego, ale też lewica zacznie przejmować władzę. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie polityczna młodzież, ale starzy wyjadacze.”

 

Inną sprawą jest to, dlaczego tak nagle Tusk przestał być najukochańszym naszym premierem. To jest bardzo ciekawy problem do odgadnięcia.

 

PS

Świetna notka Rolexie

Pozdrawiam

Notka opublikowana także na: http://niunius1967.blog.onet.pl/

 

Prosta i tania reklama w Internecie sprzedawana za pomocą AdTaily(PLALLADTAILY0002) WAU_tab('9bn09paqq57v', 'bottom-center')

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka