Dziennikarze “Naszego Dziennika” po prostu nie potrafią czytać. "ND" podał dziś na swojej stronie internetowej, że w haśle dotyczącym nazistowskiego zbrodniarza Adolfa Eichmana Polska jest wymieniona jako jeden ze współorganizatorów holocaustu i oskarżył Wikipedię o szerzenie kłamstwa. Marta Ziarnik pisze w swoim artykule:
Pod obszernym życiorysem Adolfa Eichmanna zamieszczono tabelkę zatytułowaną: “Organizatorzy Holocaustu i wyniki ich działań”. Wyszczególniono w niej m.in. poszczególne kraje i szacunkową liczbę zamieszkujących dane państwo obywateli pochodzenia żydowskiego, wraz z łącznymi stratami. Na ósmej pozycji wśród organizatorów zbrodni zdezorientowany internauta odnajduje… Polskę.
Źródło: http://www.naszdziennik.pl
Jednak w tytule wspomnianej tabeli jest wyraźnie napisane, że pierwsze dwie kolumny wyszczególniają ilu Żydów zginęło w poszczególnych państwach, a dopiero następne dwie organizatorów. Znajdują się tam nazwiska podwładnych Adolfa Eichmana. Czyli według tabeli organizatorem holocaustu nie jest Polska, lecz nazistowski Gubernator Hans Frank.
Liczba strat w krajach okupowanych lub satelickich.
W dwóch rubrykach po prawej, organizatorzy Holokaustu
Wikipedia: http://pl.wikipedia.org
Aktl.: Tabela faktycznie była zatytułowana wcześniej "Organizatorzy Holocaustu i wyniki ich działań", lecz niezaleznie od tego wskazywała na konkretne osoby jako organizatorów i straty jakie poniosły wymienione kraje. Dziennikarka nie zauważyła tego najwyraźniej i dalej brnie:
W tabelce z organizatorami holokaustu wymienione zostały także - w kolejności - Słowacja, Węgry, Francja, Włochy, Holandia, Rumunia, Grecja, wspomniana już Polska, Czechy, ZSRR, kraje bałtyckie, następnie Niemcy i Austria, Bułgaria, Jugosławia i Belgia. Układ państw nie przedstawia żadnej chronologicznej spójności.
Co w tym wypadku miała by oznaczać "chronologiczna spójność" wie prawdopodobnie tylko pani Ziarnik. W ten oto sposób niefortunne sformułowanie zamienieło się w nagłówki takie jak: "Dla Wikipedii Polska to organizator holokaustu".
Brednie z “Naszego Dziennika” powieliły wszystkie większe serwisy internetowe. Aby sprawdzić informacje potrzeba było mniej więcej 5 sekund. “Naszemu Dziennikowi” szczerze gratuluję dziennikarzy, którzy nie potrafią ze zrozumieniem przeczytać dwóch zdań po Polsku.
Nieufnym polecam przejrzenie historii edycji tego hasła w Wiki: http://pl.wikipedia.org