Andrzej Celiński Andrzej Celiński
2062
BLOG

Tak, kandyduję do Senatu!

Andrzej Celiński Andrzej Celiński Polityka Obserwuj notkę 86

Ogłosiłem dzisiaj swój start w kampanii do Senatu 2011. Jako polityk niezależny, z własnej listy, ze swoim komitetem wyborczym. Będę konkurował z kandydatkami/kandydatami największych partii. Będę zabiegał o wyborców bez środków, które mają partyjni kandydaci - pieniędzy i organizacji. Oprę swoją kampanię na prawdziwym wolontariacie, na ludziach, którzy nie dla własnego interesu, lecz dla podobnego pomysłu na Polskę zdecydują się wspomóc kogoś takiego jak ja - kandydata bezpartyjnego, ale z przeszłością. Co okaże się istotniejsze?

Partie są potrzebne, jeśli są poważne. Jeśli wypracowują rzeczywiście alternatywne koncepcje rozwoju. Jeśli wiedzą, po co chcą wygrywać wybory. Jeśli mają pomysł na Polskę, Europę i Świat. I jeśli to, co je motywuje nie ogranicza się do osobistych karier ich aktywistów.

Różnie z tym wszystkim bywa. Nie mamy najlepszego czasu, jak idzie o partie. Dotyczy to wszystkich partii, jakie są w sejmie. Jedyna, która ma jakiś pomysł, funduje nam państwo na pół policyjne, gdzie tajne policje wspomagają tę partię a nie obywateli i państwo.

Partie są dzisiaj do załatwiania interesów swych aktywistów. Idzie o to by być w rządzie a nie o to, co chce się zrobić mając ten rząd i narzędzia, które daje. Zmieniają się ekipy. Polityka mało się zmienia.

Media nie pomagają. One kochają konflikt. Czy dlatego, że skomplikowane są stosunki własnościowe mediów? Nie! Dlatego, że ich jedyną misja stał się zysk, rynek, komercja. Dlatego, że publiczność chce płacić za konflikt a nie za poważną debatę.

Proponuję chwilę uwagi i chwile rozwagi. Proponuję, by na chwilę zawiesić partyjność. Proponuję rozmowę ab ovo. Tak, jakbyśmy się przez dwadzieścia lat nie obrażali wzajemnie. Proponuję rozmowę o Polsce takiej, jaką chcemy, aby była. Za pięć, za dziesięć, za dwadzieścia lat. O tym, co wspólnie możemy dla niej zrobić. I o tym, jak zbudować mosty dla nowych pokoleń ludzi chcących wziąć odpowiedzialność za przyszłość Kraju. Nie dla ‘teczkowych’, ale dla autentycznych społeczników. I dla fachowców, którzy dzisiaj szerokim łukiem omijają świat polityki.

Jest banałem, że dzisiaj hamulcem rozwoju Polski jest polityka. Dwadzieścia dwa lata temu polityka wyzwoliła impulsy rozwoju. Stąd ten plakat. Cokolwiek i ktokolwiek o nim pomyślał. Spróbujmy zresetować się. Mamy dorobek. Mamy porażki. Zatrzymajmy to, co dobrze nam służy. Zbudujmy instytucje, które wspomagać będą harmonijny rozwój ludzi i kraju. Nie jest za późno. Wciąż Polska jest w ‘okienku transferowym’ do lepiej urządzonego, zamożniejszego, przyjemniejszego dla obywatela świata. Wciąż bardzo wiele zależy od nas samych, od tego, jak potrafimy się, jako naród, jako społeczeństwo zorganizować. Wymaga to jednak elementarnego zainteresowania sprawami wspólnymi, zaangażowania, wiary w to, że może nam się udać. Sejm 2011-2015, przewiduję, niewiele będzie się różnić od dzisiejszego. Senat, dzięki nowej ordynacji wyborczej, może (choć nie musi) dać Polsce nowe impulsy rozwoju. Pod warunkiem, że nie będzie partyjną mutacją sejmu i że znajdą się w nim ludzie mający jakieś pojęcie o państwie, o jego ułomnościach i możliwościach. I którzy są w polityce po to, by ten wciąż dla polski wyjątkowo dobry czas wykorzystać.

Ban grozi za: - wycieczki ad personam, zwłaszcza za atakowanie członków mojej rodziny i moich bliskich; - chamstwo; - atakowanie innych uczestników dyskusji; - kłamstwa i pomówienia; - trollowanie i spam. Banuję raz, za to skutecznie. Bany są nieodwołalne. Wszystkie przypadki klonowania i trollingu natychmiast zgłaszam Administracji Salonu 24. pozdrawiam i życzę miłej dyskusji Andrzej Celiński rys. Cezary Krysztopa Rysunek zawdzięczam Cezaremu Krysztopie. Dziękuję. AC Andrzej Celiński Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka