Anita Anita
795
BLOG

The day after...

Anita Anita Polityka Obserwuj notkę 11
Wokół wszyscy żyją kampanią wyborczą, która coraz bardziej się rozkręca zbliżając się do gorącego finału. Ale dla mnie ten finał, aczkolwiek pewnie w jakiś sposób emocjonujący, jednak jest w zasadzie przesądzony, jeśli chodzi o wynik wyborczy. Wygra Platforma Obywatelska, to oczywiste widząc jej poparcie oraz dystans jaki utrzymuje wobec swojego najbliższego konkurenta.
 
Ponieważ więc nie będzie tu żadnej niespodzianki zastanawiam się co będzie już po wyborach. Jak PiS przyjmie kolejną wyborczą porażkę i jak Jarosław Kaczyński będzie tłumaczył przegraną. Kiedyś tłumaczył  frontem wrogich sił, w tym mediów, innym razem obwiniał swój sztab wyborczy. Zawsze przecież był winien ktoś inny, nigdy on sam. I jego zwolennicy to łykali bez mrugnięcia okiem, bezmyślnie i poddańczo. Kto jednak miał chociaż trochę wątpliwości musiał partię opuścić.
 
Ale coś mi mówi, że tym razem nie będzie już tak prosto i przegrana PiS-u w wyborach parlamentarnych stanie się wydarzeniem daleko bardziej brzemiennym w skutkach dla tej partii niż wcześniejsze wyborcze porażki. Intuicja mi podpowiada, że są ludzie, którzy do tego wydarzenia już starannie się przygotowują, opracowując strategię działania na „the day after”. Być może już rozpisane są role i szczegółowe działania zmierzające do odsunięcia nieudolnego Prezesa partii, który już tak długo nie może jej zapewnić wyborczego sukcesu. Sprawa nie jest prosta, bo statut partii tego nie ułatwia, ale nie jest niemożliwa. Rzucenie twardych faktów i postawienie trudnych pytań z pewnością wzburzy sfrustrowanych kolejną wyborczą klęską pisowców. Bo przegrali już wszystko co mogli przegrać i szansy na odwrócenie obecnej tendencji bez radykalnych zmian w jej kierownictwie nie ma.
 
Obserwując to co się dzieje chociażby na takim portalu jak Salon24, który jest skupiskiem fanów PiS a nawet  jego członków rzuca się w oczy ten głód sukcesu i narastająca frustracja z powodu jego braku. Wszystko to tłumione jest jeszcze nadzieją, słabą ale jednak nadzieją, podtrzymywaną przez wzajemne pocieszanie się, podtrzymywanie na duchu, wojenne pokrzykiwania  i wspólne wznoszenie haseł wrogich przeciwnikom.
 
Ale jednocześnie to tu to ówdzie toczy się już rak zwątpienia i rezygnacji. Zrazu nieśmiało, zakamuflowany niepokojem i troską ale on już robi swoje, podstępnie zżera morale chociaż jego żywiciel jeszcze nie zdaje sobie z tego do końca sprawy.
 
Wystarczy impuls, iskra, która zostanie rzucona  po klęsce wyborczej na podatny grunt i we właściwej chwili oraz sposób, a dalej wszystko potoczy się już tak, jak to sobie obmyślają ci, którzy wykorzystają tę klęskę dla siebie, przekuwając ją na swój osobisty sukces. Długo już na to czekają i uznają, że albo teraz albo nigdy nie będzie bardziej sprzyjającej sytuacji, niż zaraz po przegranych kolejnych wyborach. Są młodzi, żądni władzy i chętni do wprowadzenia swoich porządków, wg swoich zasad i planu. Czyż mieliby czekać na swoją chwilę jeszcze następne 4 lata…? Nie, to już nie wchodzi w grę.
 
A Prezes…? Jak skończy to zależy w pewnej mierze od niego samego. Jeśli uzna swoją winę, może obejdą się z nim łagodniej, jeśli nie… no cóż, nie będzie to bezbolesne. Myślę jednak, patrząc na niego gdy pokazują kamery z bliska jego twarz, że on to już wie… Myślę, że zdaje sobie sprawę ze swej sytuacji i z tego, co się wydarzy „the day after”.  Ale niewiele może już zrobić, bo nie odwróci tego co jest już nieuniknione…
 
Anita
O mnie Anita

e-MAIL                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka