Coś mnie podkusilo, aby tam zajrzeć, pierwszy bodaj raz od dwóch lat.
Sprawdzam, panie Migalski.
Waldemar Łysiak w ostatnim Uważam Rze napisał tak oto:
Pochowanie Lecha Kaczyńskiego z małżonką na Wawelu - obok Piłsudskiego, Sobieskiego, księcia Józefa, Kościuszki i in. - nie cieszyło się aprobatą zwłaszcza inteligenckiej części prawicowego elektoratu, myślącej (z całym szacunkiem dla Lecha Kaczyńskiego) fredrowskim "Znaj proporcją, mocium panie' Dla tych sfer Kaczyński był prezydentem przyzwoitym, gdyż „białogwardyjskim, czyli antyczerwonym (z antyróżowością było już u niego różnie), słusznym kierunkowo, lecz trochę żenującym przez swe gafy, lapsusy czy komiczność wystąpień telewizyjnych z recytatrsko-deklamatorskim mruczandem i z łapkami Gucia-Pucia trzymanymi przed sobą w manierze szkolnej prymuski (ewidentny błąd jego „wizerunkowców”)
Wedle pana Migalskiego, jest to opinia samego Łysiaka.
a dalej tak:
Gorzej, iż sztandarowy felietonista GP , ksiądz Isakowicz-Zaleski w swej nowej ksiązce (marzec 2012) wyartykułowal bez ogródek: „ - „Prezydent Lech Kaczyński dla mnie ikoną nie jest (…) Nie był mężem stanu, nie spełnił pokładanych w nim nadziei, nie wykorzystał siły swej prezydentury (…) Miał masę fatalnych posunięć (…) Nie sądzę, że powinien spoczywać na Wawelu”.
Pan Migalski twierdzi, że powyższe, to przyznanie racji ks. Zaleskiemu.
Czy Marek Migalski ma kłopoty z tzw. czytaniem tekstu ze zrozumieniem?
Obawiam się, że nie. pewnie dr wyszedł z założenia, że "ludzie sa jeszcze głupsi" i nikomu nie zechce się sprawdzić, bo przecież nikt nie czyta artykułów - tylko nagłowki.
Pozostałych podpunktów tego co spłodził ów bloger nie chce mi się sprawdzać, pewnie tak samo wiarygodne.
"Zatrawestuję" tylko klasyka: "Myślicie, że niektórzy ludzie są podli? Nie. Oni są jeszcze bardzie podli, niż wam się wydaje."
Swoja drogą, czy to, co umieścił Migalski nie podchodzi pod naruszenie regulaminu s24?
Warto, by ten wpis pana europosła dotarł również do Waldemara Łysiaka.
