Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski
118
BLOG

Gazetoogłupiacz walczy o prawo do dzieciobójstwa!

Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski Polityka Obserwuj notkę 26
Gazetoogłupiacz prowadzi kampanię, mającą doprowadzić do zabicia niewinnego, bezbronnego dziecka. Działają w oparciu o schemat: zło gwałtu, młoda dziewczyna, i wykorzystujące jej dramatyczną sytuację środowiska kościelne: mohery i tajemniczy ksiądz z Lublina, którzy szczują młodą dziewczynę, jeżdżąc za nią po Polsce i bombardując sms’ami! A przecież – twierdzą ci z Gazetoogłupiacza - dziewczyna ma prawo do swej decyzji! Nie wspomina Gazetoogłupiacz o tym, że przedmiotem owej decyzji, „do której dziewczyna ma prawo” jest życie drugiego człowieka. Że ta dziewczyna, znajdująca się, nikt nie zaprzeczy, w dramatycznej sytuacji - jest już matką i że bój idzie o życie jej dziecka, które nosi w sobie - niewinnego i bezbronnego. Trudno prośbę i perswazję w takim wypadku uznać za szczucie chodzi raczej o ochronę przed strasznymi skutkami z jakimi zawsze wiąże się zabójstwo niewinnego, bezbronnego człowieka. Bo jeśli dziś zabije swoje własne dziecko - będzie chodzić do końca życia z piętnem zabójcy na sumieniu. Nie wspomina też Gazetoogłupiacz o tym, że zła, które się wydarzyło (np. gwałtu) nigdy nie zniweczy się jeszcze większym złem (zabójstwem człowieka, który nie zawinił.). I nie wspomina tez o tym, że rodzice, nawołując matkę do zabicia własnego dziecka, chcą z niej uczynić dzieciobójczynię, a z siebie samych – morderców swego wnuka. Piękna rodzinka – oto temat dla Gazetoogłupiacza. A przede wszystkim Gazetoogłupiacz rzetelnie przedstawiał by sprawę, gdyby relacjonując, że Federacja na Rzecz Kobiet i Rodziny (co za pokrętna nazwa dla tej organizacji dzieciobójców!): "która doprowadzi do umożliwienia wykonania legalnej aborcji", dodała, że „domagają się oni legalnego zabójstwa niewinnego człowieka”. Gdyby w tych wszystkich artykułach zamiast pisać "zabieg", "aborcja", "nie chcę zabiegu", "nie dopuszczają do zabiegu", pisać tak, jak się rzeczy mają: "nie dopuszczają do zabicia niewinnego, bezbronnego dzieciątka", "chcę ocalić własne dziecko" - byłoby to pisanie bez fałszerstw; a i rzecz inaczej by się przedstawiała. Prawda, że inaczej brzmi? Ale dziś, zamienia się słowa do nazwania rzeczywistości, by maskować prawdę o niej – zamiast o zabójstwie mówi się o aborcji, zamiast o kradzieży mówi się np. o kreatywnej księgowości. Dotyczy to nie tylko tych z Gazetoogłupiacza, ale oni ten styl zaciemniania prawdy rzeczy przez podmianę słów na jej nazwanie rozpowszechnili. W sukurs Gazetoogłupiaczowi poszli politycy. Min. Z. Ćwiąkalski mówi, że „prawo trzeba realizować, nawet, jeśli ktoś ma wątpliwości natury "etyczno-moralnej". Nie sposób nie wspomnieć, słysząc takie słowa zeznań podsądnych procesu norymberskiego. Wielu z nich zeznawało, że, owszem, mieli szereg wątpliwości "etyczno-moralnych", ale mordowali, ponieważ czuli się zobowiązani do przestrzegania prawa i tym prawem nade wszystko byli związani. Dlatego eksterminowali i mordowali - przestrzegali ówczesnego prawa III Rzeszy. To prawo, mimo wątpliwości „etyczno-moralnych” – realizowali. . Gwałcili za to i łamali prawo naturalne, którego podstawą jest godność osoby. Każdy człowiek posiadający jaka taką zdolność rozróżniania dobra od zła, w wypadku konfliktu między prawem naturalnym a stanowionym- powinien postępować w zgodzie z prawem naturalnym, nawet łamiąc prawo stanowione. W wypadku zabijania niewinnych ten konflikt jest aż nadto wyraźny. Od postawy wierności prawu naturalnemu odwodzi dziś posługując się zresztą kłamstwem i tak zwykle, dla nich obrzydliwym językiem nienawiści („mohery o mało nas nie rozdrapały”) Gazetoogłupiacz. To nie dziwi – nie pierwszy raz to robią – leży to w ich naturze. Ale jakby pod dyktando Gazetoogłupiacza czyni to także minister sprawiedliwości, obywatel Z. Ćwiąkalski.

arob@hot.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka