Akurat padło na Marka Różyckiego juniora *:), który chwilę temu opublikował na tym portalu notkę na temat kundlizmu polskiego. Nie on pierwszy i nie ostatni sięga do tzw. polskich przywar. Mógłby pewnie napisać o kundlizmie w ogóle, ale doskonale wie, że taki temat nie zrobiłby na nikim wrażenia. Zastosowanie przymiotnika ,,polski” w tytule od razu rodzi zwiększone zaciekawienie tekstem i podnosi temperaturę lektury.
Kundlizm polski, antysemityzm polski, tzw. katolicyzm polski to publicystyczne samograje od dekad, na które niezmiennie jest ogromne polityczne zapotrzebowanie.
Dziełko Mela Wańkowicza, starego litewskiego żubra na którym wychowywało się wiele pokoleń żurnalistów w Polsce, a także opinie Gombrowicza czy Witkacego, są tu najlepszym przykładem. Przy okazji nic tak nie uwiarygadnia autora w oczach rozmaitych ośrodków dzielących pieniądze i wpływy, jak wydobywanie na światło dzienne rozmaitych polskich, rzekomo, wad (narodowych, oczywiście).
Skąd taki poziom krytycyzmu? Co tak mocno uwiera autorów? Nie szukałbym przyczyn daleko, to znaczy w bliższym czy dalszym otoczeniu autorów. Myślę, że przychodzi taki moment, gdy kundel przeżywając kryzys tożsamości, źle czuje się sam ze sobą.
A kiedy widzi on własny kundlizm w całej rozciągłości?
Oczywiście w lustrze, spoglądając na siebie.
Jako dużo bardziej konstruktywne od oceniania bliźnich poleciłbym tym ludziom krytyczne przyjrzenie się samym sobie. Na przykład poprzez analizę ułomności - w tym przyczyn własnych zaniedbań. Ludzie, którzy uderzają w polskość mają z rozmaitych przyczyn, zawinionych jednak głównie przez samych siebie, jej głęboki deficyt. Dlaczego jednak tak niskie działanie przynosi spektakularne efekty i wywołuje żywiołowe reakcje? Autorzy próbują bowiem uderzyć bezpośrednio w polski honor, i wiele innych wartości, których zupełnie nie rozumieją, bo i skąd.
Ale doskonale wiedzą, że wartości te istnieją i konstytuują polskość.
---
Ta notatka zapewne nie zrobi zawrotnej kariery na SG, gdyż nie jest przyjęte, aby nazywać kundlem innego autora. Co innego przypisywanie kundlizmu całej zbiorowości, jako cechy etnicznej lub narodowej. To jest jak najbardziej OK. Ale tylko wtedy, gdy inwektywa uderza w Polaków.
* https://www.salon24.pl/u/marrjr/851165,kundlizm-polski-przyczynek-do-tematu