Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
836
BLOG

Detektory znów wskazały materiały wybuchowe

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 8

Prokuratura potwierdza, że na wyświetlaczach urządzeń, którymi biegli właśnie badają wrak Tu-154M, znów pojawiły się nazwy materiałów wybuchowych. Wiadomo, że przed wyjazdem do Rosji w detektorach skorygowano ustawienia, wzmacniając ich czułość, czyli precyzyjność wskazań. – Śledczy powinni teraz nadzorować pobrane próbki, a następnie pilnować ich transportu do Polski – mówi Antoni Macierewicz.

Wskazania na detektorach, którymi biegli od blisko dwóch tygodni badają wrak Tu-154M, są analogiczne z tymi z jesieni ubiegłego roku – wynika z ustaleń dziennika „Rzeczpospolita”. Pracownicy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji przed kolejnymi pomiarami w Smoleńsku mieli skorygować czułość urządzeń. Okazuje się, że także tym razem zachowywały się one podobnie, a na ich wyświetlaczach pokazały się nazwy materiałów wybuchowych.

– Tego rodzaju wskazania mają jedynie charakter wstępny i przesiewowy. Dopiero po zbadaniu próbek będzie można sformułować jednoznaczne wnioski – zaznacza ppłk Janusz Wójcik z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Szef zespołu parlamentarnego, który bada przyczyny katastrofy smoleńskiej, Antoni Macierewicz jest zdania, że transport najnowszych próbek powinien być nadzorowany przez polskich śledczych. Poseł PiS u ma nadzieję, że „tym razem procedura zostanie zmieniona i próbki wykazujące obecność materiałów wybuchowych na fotelach samolotu zostaną przewiezione bezpośrednio do Polski”. – Nawet gdyby to miało oznaczać, że przedstawiciele prokuratury rosyjskiej mają towarzyszyć próbkom, to każda formuła jest do przyjęcia. Nie mogą one być w dyspozycji Rosjan, tylko przez cały czas powinny być nadzorowane przez polskich prokuratorów, by później nie było wątpliwości co do ich wiarygodności – tłumaczy przewodniczący parlamentarnego zespołu.

Macierewicz zwrócił się wczoraj do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, by dopuścił do prac pełnomocników i ekspertów rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak dodał, dwie rodziny „wyraziły wolę, by ich eksperci byli przy całym procesie badania śladów materiałów wybuchowych i wraku samolotu. Prokurator powinien zadośćuczynić ich prośbie” – uważa poseł PiS u.

– Jeżeli próbki zostaną znów w Rosji bez jakiegokolwiek nadzoru, należy przyjąć, że późniejszy proces badawczy będzie potencjalnie procesem ułomnym. Uważam, że taka kontrola nad nimi polskich prokuratorów byłaby wskazana, wręcz konieczna – mówi mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik m.in. Jarosława Kaczyńskiego. Nie ukrywa, że najwłaściwszym rozwiązaniem będzie powrót śledczych od razu do Polski z pobranymi próbkami. Zaznacza jednak, biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia podczas śledztwa ws. pomocy prawnej, że „nie chce mu się w to wierzyć”. – Gdyby tak się jednak stało, byłby to krok w dobrą stronę – powiedział mecenas.

Niewykluczone jednak, że tym razem próbki nie zostaną jak poprzednio pozostawione na trzy miesiące w pomieszczeniach Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Tak przynajmniej sugerują śledczy, którzy mówią, że chcieliby, aby od razu po zakończeniu prac biegłych – czyli w najbliższy czwartek – polscy przedstawiciele wrócili do kraju z pobranymi materiałami.

– Istnieje prawdopodobieństwo, że nie będzie trzeba czekać dodatkowo na ich późniejsze przekazanie z Rosji za pośrednictwem organów procesowych, co wpłynęłoby na przyspieszenie wydania opinii laboratoryjnej – przyznaje ppłk Janusz Wójcik.

Istotniejsza od okresu oczekiwania na wyniki analiz wydaje się jednak wiarygodność materiałów badawczych. Tym razem zabezpieczono już ponad 250 nowych próbek. Nie ma jednak praktyki weryfikowania ich wiarygodności np. przy użyciu tego samego sprzętu, którego używano podczas ich pobierania z wraku, dlatego jest tak ważne, by ich transport zbiegł się w czasie z powrotem śledczych.

Katarzyna Pawlak/GPC

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka