awersja awersja
360
BLOG

Nie krytykować posłów...!

awersja awersja Polityka Obserwuj notkę 6

Z lewa, z prawa i ze środka - zewsząd słychać narzekania na Sejm, na posłów, na marszałkowską zamrażarkę. Tu i ówdzie pojawiają się głosy krytyki, że tyle spraw nie jest uregulowanych ustawami, że tyle ustaw nie jest zgodnych z prawem, w końcu - że nie wiadomo, za co posłowie biorą tak pokaźną kasę. Oczywiście te głosy są powodowane ignorancją „przypadkowego społeczeństwa”, bowiem posłowie intensywnie działają, dyskutują, interpelują i głosują. Przygotowują również projekty kolejnych ustaw, jakże niezbędnych w kraju, który dąży do zmniejszenia liczby bezsensownych zapisów prawnych.

 

Weźmy na ten przykład taki druk nr 3421, w którym zawarty jest poselski projekt ustawy o spółdzielniach uczniowskich. Setki tysięcy młodych obywateli, uczniów szkół różnego szczebla oraz podopiecznych placówek wychowawczych, czeka z utęsknieniem na tę ustawę, niczym kania dżdżu. Właśnie dla tych zniecierpliwionych obywateli grupa posłów w tym momencie przygotowuje nowy akt prawny. Niezwykle ważny. Kardynalny. Oczywiście jakiś nieokrzesany krytyk mógłby zapytać: „a po co...?”. Posłowie w ogromie swojej wiedzy i doświadczenia przewidzieli możliwość takiego bezsensownego pytania. Mało tego - w art.2.1 ustawy udzielili odpowiedzi nieokrzesańcom:

 

Celem spółdzielni uczniowskiej jest popularyzacja w środowiskach spółdzielczych idei i wiedzy o spółdzielczości, kształtowanie umiejętności życia i działania w zbiorowości społecznej, rozwijanie u uczniów szkoły lub wychowanków placówki cech zaradności i przedsiębiorczości oraz przygotowania ich do życia obywatelskiego w warunkach demokracji”.

 

Rzeczywiście należy przyznać rację naszym posłom. W środowiskach spółdzielczych idea i wiedza o spółdzielczości nie jest zbyt dobrze popularyzowana, i stąd należy ustawowo ją wbijać do głów spółdzielców. W dalszej części projektu zawarte są za to ważne elementy, które z pewnością przygotowują młode pokolenie do życia obywatelskiego w warunkach demokracji. Polskiej demokracji, ma się rozumieć. Ale o tym - za kilka akapitów...

 

Zastanawiasz się, Czcigodny Czytelniku, kto może założyć taką spółdzielnię uczniowską. Spieszę już z cytatem art.1.1: ” Spółdzielnia uczniowska może zostać założona w publicznej lub niepublicznej szkole podstawowej, gimnazjum i w szkole ponadgimnazjalnej, zwanej dalej >szkołą< oraz w placówce oświatowo-wychowawczej dla dzieci i młodzieży, zwanej dalej >placówką<”. Szkoda, że projekt nie zezwala na założenie spółdzielni uczniowskiej w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Z pewnością jednak posłowie w swojej bezkresnej mądrości znają powody, dla których jest to niemożliwe. Ostatecznie podopieczni domów dziecka, ognisk wychowawczych czy świetlic środowiskowych nie potrzebują przygotowania do życia obywatelskiego w warunkach demokracji.

 

Założenie spółdzielni w szkole jest prostą sprawą i wymaga (w art.1.3) „zgody rady szkoły udzielonej na wniosek dyrektora szkoły”. Jednak jeszcze prościej założyć spółdzielnię w placówkach oświatowo-wychowawczych, bowiem projekt ustawy nie precyzuje, czy potrzebna jest zgoda kogokolwiek na wniosek kogokolwiek. Jak sądzę - takie uregulowanie prawne jest niezwykle istotne w przygotowaniu do życia obywatelskiego. Młody człowiek musi nauczyć się szukania różnych kruczków prawnych...

 

Aby młodzieży nie ambarasować zbytnio biurokracją, w art.1.7 stwierdza się, że: „Spółdzielnia uczniowska jest organizacją pożytku publicznego”. Proszę przy tym zwrócić uwagę na innowacyjność tego zapisu, bowiem zmienia on zapisy ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, jednocześnie nie zmieniając zapisów tej ustawy. Moim zdaniem - genialne...!

 

Obiecałem, że wskażę przygotowanie młodego pokolenia do życia obywatelskiego w warunkach demokracji. Polskiej demokracji, ma się rozumieć. Służę, oto wskazanie. Art. 5, który pozwalam sobie zacytować w całości:

 

1. Rada szkoły może na wniosek dyrektora lub opiekuna spółdzielni uczniowskiej uchylić uchwałę każdego jej organu.

 

2. Rada szkoły po zasięgnięciu opinii dyrektora szkoły i opiekuna spółdzielni uczniowskiej może uchylić uchwałę walnego zgromadzenia także na wniosek rady, zarządu lub co najmniej 1/10 liczby członków spółdzielni uczniowskiej.

 

3. Uchwały rady szkoły, o których mowa w ust. 1 i 2, są ostateczne i nie podlegają zaskarżeniu w postępowaniu sądowym i administracyjnym”.

 

No i co, pyszałkowaci krytycy genialności naszych posłów - wybrańców narodu...?! Łyso wam teraz, co...? Czyż nie tak wygląda nasza demokracja, polska demokracja...? Czy nie tego trzeba uczyć młodych ludzi, zamierzających kiedyś dorosnąć...?

 

Z lewa, z prawa i ze środka - zewsząd słychać narzekania na Sejm, na posłów, na marszałkowską zamrażarkę. Tu i ówdzie pojawiają się głosy krytyki, że tyle spraw nie jest uregulowanych ustawami, że tyle ustaw nie jest zgodnych z prawem, w końcu - że nie wiadomo, za co posłowie biorą tak pokaźną kasę. Wierzę, że przedstawiony wyżej projekt poselski jest zaprzeczeniem tego, że...

 

Na zakończenie - odrobina miodu w tej beczce dziegciu. Nie zgadzam się z jednym, ostatnim zapisem w projekcie tej ustawy. Art.11: „Ustawa wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia”. Po co czekać tyle czasu...? Nasza młodzież wymaga decyzji szybkich, szczególnie w tak palącej kwestii, jak spółdzielnie uczniowskie...! Proponuję zatem, aby zmienić ten zapis na:

 

Ustawa wchodzi w życie 12 miesięcy przed dniem ogłoszenia”...

awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka