awersja awersja
295
BLOG

Kuchnia przedwyborcza od kuchni

awersja awersja Polityka Obserwuj notkę 0

 

Z bogatego menu przedwyborczej paplaniny niekiedy wybieram sobie co smakowitsze kąski i pałaszuję je, pełnią przeróżnych smaczków się rozkoszując. Wczoraj delektowałem się daniem podanym przez łódzki aktyw partyjny Platformy Obywatelskiej. Należy przy tym zaznaczyć, że ów aktyw w osobach Tomaszach Kacprzaka i Andrzeja Kaczorowskiego jest w ostatnim czasie szczególnie aktywny i serwuje smakoszom nie lada przysmaki.
 
Rankiem portal gazeta.pl (dodatek łódzki) uraczył mnie informacją, że duet Kacprzak&Kaczorowski zabrał się za zęby. Konkretnie chodzi o zęby łódzkich dzieci, które zżera próchnica. Cóż, walka z próchnicą w przedszkolach i szkołach zdaje się być uzasadniona, zatem całą ideę należałoby uznać za szczytną. Tak też uznali radni, którzy już na dzisiejszej (środa) sesji Rady Miasta zajmą się tym tematem (transmisja obrad dostępna będzie w Internecie). Planuje się przeznaczenie na ten cel z łódzkiego budżetu jakieś 900 tysięcy złotych w ciągu trzech lat. Chwała i sława za to radnym.
 
Jest jednak w tym daniu odrobina kwasu. Otóż od pewnego czasu na terenie Łodzi prowadzony jest prawie identyczny program ("Program zapobiegania próchnicy dla dzieci w wieku szkolnym") finansowany ze środków samorządu wojewódzkiego. Być może lakowanie zęba będzie odbywać się dwukrotnie - raz za miejskie, a raz za wojewódzkie pieniądze.
 
Poza kwasem danie zawiera w sobie odrobinę goryczy. Otóż akcja związana z profilaktyką próchnicy prowadzona jest nie tylko w Łodzi. Jednak w wielu innych miastach finansowana jest ze środków związanych z Mechanizmami Finansowym Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dlaczego duet K&K nie chciał skorzystać z tych środków - to już tajemnica tego duetu. Obawiam się jednak, że powód może być prozaiczny. Łatwiej i szybciej wyciągnąć do Rady Miasta rękę po miastowe pieniądze, niż poszperać w różnych funduszach europejskich, przygotować wnioski unijne, poczekać na dofinansowanie. Mam wrażenie, że dzisiaj łódzcy radni zatwierdzą do realizacji genialny pomysł duetu K&K, a mieszkańcy Łodzi otoczą gorącą wdzięcznością wyborczą Platformę Obywatelską. Kto będzie pamiętał, że dublowany program zapobiegania próchnicy można było mieć tak, jak w innych polskich miastach - prawie za darmo.
 
Gdy już najadłem się tym daniem zaglądnąłem ponownie na lokalny portal gazeta.pl. Sądziłem, że posiłek wystarczył mi na cały dzień, a okazało się, że to były tylko przystawki. Nim minęło południe duet K&K upichcił kolejną wyborczą potrawę. Tym razem nie chodziło o dzieci, lecz o niepełnosprawnych. „Osoby niepełnosprawne potrzebują pomocy ze strony gminy, bo bez ich ingerencji nie ma rozwoju regionu” powiedział Gazecie Wyborczej były dyrektor MOPS a dzisiejszy radny - Kaczorowski (o którego „dokonaniach” Salonowcy.24 już mogli poczytać wielokrotnie). Święta racja. Szkoda jednak, że tak późno ta oczywista prawda dotarła do radnego. Tak czy siak zdawało się, że duet K&K zaserwował kolejne danie z menu fast food.
 
Przyznam szczerze, że tym razem nie doceniłem zdolności kulinarnych duetu. Popołudniem gazeta.pl (oczywiście w dodatku lokalnym) podała na srebrnej zastawie informację, że „niemal dwukrotnie PFRON zwiększył pulę pieniędzy na rehabilitację, wypoczynek i rozbudowę obiektów służących niepełnosprawnym w Łodzi i województwie”. Czyżby przypadkowa zbieżność...? Moim zdaniem - nie, ale dowodów na potwierdzenie nie mam.
 
Oczywiście każda rozsądna pomoc dla niepełnosprawnych jest uzasadniona. Każda rozsądna. Wiadomo, że PFRON w tym roku przeznacza w Łodzi i województwie 4,6 mln złotych na działania związane z pomocą dla niepełnosprawnych. Być może po przeczytaniu notki o trosce duetu K&K roztaczanej nad niepełnosprawnymi PFRON poczuł, że może dodatkowo przeznaczyć... 3,75 mln złotych na „rehabilitację zawodową i społeczną, imprezy kulturalne i turystyczne, szkolenia dla rodziców i opiekunów oraz terapię psychologiczną”. To pokrzepiająca informacja dla organizacji pozarządowych zajmujących się pomocą dla niepełnosprawnych. Większość tych organizacji doświadcza w ostatnim czasie wielu problemów związanych z nieterminowym przekazywaniem środków finansowych przez PFRON, ze zbyt niskimi nakładami  przeznaczanymi na rehabilitację niepełnosprawnych. A tu - taka niespodzianka...!
 
Czekasz teraz, Czcigodny Czytelniku, na deser...? A służę uprzejmie...
 
Wnioski z ofertami już od środy, 14 września należy złożyć w zespole ds. osób niepełnosprawnych Regionalnego Centrum Polityki Społecznej przy ul. Snycerskiej 8, tel. 42 203 48 00, 01. W ciągu trzech tygodni komisja konkursowa wyłoni zwycięzców, a od 7 listopada będą oni mogli rozpocząć realizację projektów. Trzeba je zakończyć do 31 grudnia tego roku. W przeciwnym razie pieniądze przepadną” (cytat za gazeta.pl).
 
W ciągu 34 dni roboczych należy wydać na „rehabilitację zawodową i społeczną, imprezy kulturalne i turystyczne, szkolenia dla rodziców i opiekunów oraz terapię psychologiczną” 3,75 mln złotych, bo inaczej te pieniądze przepadną. Wychodzi na to, że dziennie należy zagospodarować ponad 104 tysiące złotych...! DZIENNIE...! Dla porównania można podać, że ROCZNY budżet warsztatów terapii zajęciowej (działających w celu rehabilitacji społecznej osób niepełnosprawnych) to 400-500 tysięcy złotych. Cztery-pięć dni wydawania dodatkowej kasy to rok działalności jednego warsztatu...!
 
O aferach związanych z brakiem miejsc w łódzkich warsztatach terapii zajęciowej można było wielokrotnie przeczytać. Łatwo wyliczyć, że owe 3,75 mln złotych zapewniłoby środki na cały rok dla ośmiu nowych warsztatów. Poza tym odpowiedz sobie, Czytelniku, jaki program wspierający niepełnosprawnych można przygotować w ciągu kilku dni przeznaczonych na jego złożenie do RCPS...? Jakie działania można zaplanować i zorganizować dla niepełnosprawnych...? Jakie projekty można wdrażać przez 34 dni robocze...? Czy cokolwiek zyskają na tym niepełnosprawni, którzy oczekują długoterminowego wspierania, solidnie przygotowanych przedsięwzięć mających na celu likwidację barier z pełnosprawnym światem...?
 
Być może Tomasz Kacprzak (lista nr 7, okręg nr 9, pozycja nr 6) wspierany przez Andrzeja Kaczorowskiego, Radę Miasta Łodzi i PFRON zyska kilka głosów wyborczych dla Platformy Obywatelskiej. Być może znajdą się ludzie, którzy strawią serwowane specjały przedwyborczej kuchni. Wszak to sprawy dzieci zaprzątają umysły posła in spe, sprawy niepełnosprawnych. A któż z nas nie chciałby dzieciom pomagać, niepełnosprawnych wspierać...?
 
Rachunek za podane dania i obsługę kelnerską zapłacą wkrótce po wyborach. A rachunek za gorzkie i kwaśne potrawy będzie dość słony. Jakieś kilkaset tysięcy niepotrzebnie wydane na zwalczanie próchnicy u dzieci (bo przecież można było skorzystać z funduszy MFEOG) oraz 3,75 mln złotych w pośpiechu wydanych na krótkotrwałe doraźne wspomaganie niepełnosprawnych.
 
 
 

Życzę Państwu smacznego.

awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka