awersja awersja
944
BLOG

Maturzenie

awersja awersja Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Kilka lat temu postanowiłem zadać pytanie najwyższej władzy maturalnej objawiającej się wówczas osobą Giertycha Romana. Pytanie, które wydeklamował pan Marek Kondrat brzmiało:

"Jakie jeszcze trzeba powymyślać bzdury,

aby w Polsce skutecznie nie przebrnąć matury?".

Brak odpowiedzi na te publicznie zadane pytanie uznałem za zjawisko naturalne, powszechne i zgodne z politycznym obyczajem. Było to jeszcze za czasów 4RP, która podobno bezpowrotnie minęła. Jak sądzę teraz mamy już w pół do piątej RP a...

...a nieodpowiedzialność związana z egzaminami ma się w najlepsze. Ba! pojawiają się nowe zjawiska, które dobitnie świadczą o tendencji wzrostowej w dziedzinie nieodpowiedzialności. Nie chodzi jednak o nieodpowiedzialność abiturientów, lecz tzw. władzy. A przykładów znalazłoby się wiele... zbyt wiele.

Ot, chociażby ostatnio w Łodzi. Idzie sobie abiturientka na egzamin maturalny z WOS, zasiada grzecznie w ławce, rozpoczyna pisanie i... i zdaje fizykę. Może i byłoby to śmieszne, gdyby nie głupota i nieodpowiedzialność osób odpowiedzialnych za przygotowanie i przeprowadzenie matur. Oczywiście abiturientka złamała szereg paragrafów szczegółowo ustalających obowiązki maturzysty. Jednak nie w tym rzecz! Podstawowym pytaniem w tym zdarzeniu winno być: a jakim cudem na maturę z WOS trafiła koperta z pytaniami z fizyki...?

Nie ma znaczenia dla różnych komisji egzaminacyjnych, że pytania maturalne znane były przed oficjalnym otwarciem kopert (egzamin z fizyki odbywał się tego samego dnia, ale później). Ot, normalka maturalna... Nie takie wpadki zaliczały już przeróżne komisje maturalne. Nie takie wpadki z lat poprzednich nie znalazły konsekwencji. I wypadałoby wreszcie, Drogi Awersjo, przyjąć to za rzecz oczywistą, a nie krytykować publicznie takie drobnostki.

Dziś, gdy uwaga "przypadkowego społeczeństwa" skierowana jest na piaszczyste autostrady, ustawki podczas imprezy w piłkę kopaną, bomby produkujące sztuczną mgłę (lub odwrotnie) czy też rankingi sprzedaży produktów PO vs. PiS, mało kogo obchodzi taki drobiazg, jak kolejna afera maturalna.

 

Jaką lekcję otrzymują corocznie maturzyści...? Oczywiście - lekcję nieodpowiedzialności dorosłych. Owszem, to dobra lekcja, a zdobyte doświadczenie nieodpowiedzialności może być bardzo przydatne w przyszłej pracy zawodowej dzisiejszych maturzystów. Ale, na Boga...! przecież nie wszyscy w przyszłości mogą zostać politykami...!

 

Pozdrawiam

awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie