Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko
1281
BLOG

Budowanie zgody - kolejny, polityczny frazes prezydenta RP

Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko Polityka Obserwuj notkę 26

Prezydent Komorowski, w obliczu nadchodzącej pierwszej tury wyborów oraz w obliczu stałego trendu spadku poparcia wyborczego, zdecydował się na gwałtowną kampanię medialną, polegającą głównie na wygłaszaniu politycznych frazesów, bez żadnej konkretnej treści. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wygłaszanie pustych frazesów i polityczne bicie piany dotyczy, dotyczy osoby, określanej przez jego zwolenników, jako osoby zrównoważonej i rozsądnej, co w sposób oczywisty, kompromituje osoby głoszące tego typu opinie o aktualnym prezydencie.

Jednym z haseł wyborczej kampanii prezydenta Komorowskiego jest nawoływanie do politycznej zgody. Prezydent podczas obchodów świąt 1 maja i 3 maja miał okazję do pokazania w jaki sposób praktyczny jest gotów do osiągania politycznej zgody z demokratyczną opozycją w Polsce. Ten test wypadł dla aktualnego prezydenta bardzo źle, ponieważ na państwowe uroczystości związane z obchodami świat państwowych, nie zostali zaproszeni przedstawiciele opozycji demokratycznej w Polsce. Dla jasności, do politycznej opozycji w Polsce, nie zaliczam politycznego klauna Palikota i jego partii.

Właśnie, obchody świąt państwowych były dobrą okazją dla prezydenta, do pokazania, że czołowi politycy w Polsce, w tym politycy opozycji, są w stanie razem obchodzić święta państwowe w atmosferze politycznej zgody. Poprzez brak zaproszeń dla demokratycznej opozycji w Polsce do obchodów świąt państwowych, prezydent Polski udowodnił, że jego nawoływania do politycznej zgody jest pustym, politycznym frazesem, bez żadnych treści i bez konkretnej gotowości ze strony prezydenta i rządzących do tego typu działań.

Można wręcz powiedzieć więcej, a mianowicie to, że prezydent RP, mimo nawoływania do politycznej zgody w Polsce, prowadzi konkretne działania, po to, żeby dzielić i konfliktować społeczeństwo polskie i polityków opozycji. Najlepszą ilustracją tego typu działań, prezydenta RP, jest sprawa związaną z planowaną budowa pomnika smoleńskiego w centrum Warszawy. Jak wszyscy wiemy, jeszcze do niedawna prezydent Komorowski i prezydent Gronkiewicz – Waltz, uważali jednoznacznie, że nie ma potrzeby budowy nowego pomnika poświęconego ofiarom katastrofy w Smoleńsku, ponieważ taki pomni, moim zdaniem okropna, zbyt masywna betonowa konstrukcja, stoi już na cmentarzu. Pod wpływem działań środowisk patriotyczno – prawicowych, opinii publicznej i polityków PiS, prezydent RP i prezydent Warszawy w sposób zaskakujący i niewytłumaczalny, zmienili swoje opinie w tej sprawie, poprzez przyznanie, że taki pomnik powinien powstać w centrum Warszawy.

W celu realizacji tego planu, kancelaria prezydenta RP, napisała list do prezydenta RP, podpisany następnie przez ofiary rodzin, związane w ten czy inny sposób z rządzącymi w Polsce. Następnie, osoby, które podpisały list zostały zaproszone na spotkanie z prezydentem RP. Oczywiście, prezydent RP, z nieznanych przyczyn, nie był uprzejmy zaprosić na spotkanie, rodzin ofiar katastrofy, związanych z opozycją demokratyczną w Polsce, w tym J. Kaczyńskiego. To nie koniec tej smutnej historii, ponieważ okazało się, że planowana lokalizacja pomnika jest mało prestiżowa, a poza tym, istnieją roszczenia prawne właścicieli terenu na jakim miał stanąć pomnik smoleński, wobec władz miasta Warszawy. W związku z niejasną sytuacją prawną terenu, na jakim miał stanąć pomnik smoleński, część osób uczestniczących w spotkaniu z prezydentem RP, wycofała swoje poparcie sprawie planowanej lokalizacji pomnika smoleńskiego.

Więcej, prezydent Gronkiewicz – Waltz oskarżyła zwolenników budowy „pomnika-światła” przed kancelarią prezydenta RP poświęconego pamięci ofiar katastrofy, o to, że naśladują faszystowskie „pomniki-światła”. Jako dowód w sprawie, pani prezydent pokazała zdjęcie w telewizji, przedstawiające snopy światła pochodzące sprzed II wojny światowej, zainscenizowane podczas jakiejś manifestacji faszystowskiej partii, na czele której stał Hitler. Internauci, natychmiast po demagogicznym wystąpieniu pani prezydent w telewizji, zaprezentowali zdjęcie „pomnika-światła” w Nowym Jorku, poświęconego ofiarom terrorystycznego zamach z 11 września oraz zdjęcie „pomnika-światła” z Islandii, poświęconego J. Lennonowi. Co w sposób oczywisty, skompromitowało opinie pani prezydent Warszawy, o tym, że zwolennicy „pomnika-światła” w Warszawie, nawiązują do faszystowskich przykładów z przeszłości. Tak więc prezydent RP i prezydent Warszawy, zamiast doprowadzić do zgody, pomiędzy rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, zwiększyli natężenie konfliktu w sprawie lokalizacji pomnika smoleńskiego w Warszawie.

Warto pamiętać, o zwyczaju, wygłaszania politycznych frazesów bez pokrycia, przez prezydenta Komorowskiego, zwłaszcza w dniu wyborów prezydenckich. Jak również, warto pamiętać o tym, że prezydent Komorowski ma bardzo istotne zasługi w tym, że w Polsce nie ma politycznej zgody, w najważniejszych sprawach dla Polski, między rządzącymi i demokratyczną opozycją w Polsce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka