Józef Gelbard Józef Gelbard
998
BLOG

45. Nadswietlna predkość neutrin?

Józef Gelbard Józef Gelbard Rozmaitości Obserwuj notkę 12

W reakcji na doniesienia

 

     Samo odkrycie zaskakuje. Z tego powodu nie jest jeszcze odkryciem. Należy je potwierdzić eksperymentalnie. Nie oznacza to, że takich, a nie innych cech kinematycznych neutrin nie można było przewidzieć. Wystarczy właściwie rozważyć cechy tych cząstek, by opcję ich nadswietlnej prędkości uznać nawet za "logiczną".

    Nie oznacza to jednak (nawet po potwierdzeniu odkrycia), że obala ono szczególną teorię względności. Z różnych powodów. Podam dwa.

1. Istotą STW jest niezmienniczość wielkości znanej jako prędkość światła. Prędkość ta jest nieprzekraczalna (przez ciało materialne), co nie oznacza, że nie mogą istnieć cząstki poruszające się szybciej.

2. Jeśli neutrina poruszają się szybciej niż światło, to znak, że nigdy tej prędkości nie przekraczały. Po prostu są reliktem czasów przyśpieszonej ekspansji (nie koniecznie inflacji), a ich prędkość jest taką z natury rzeczy. One same też nie mogą przekroczyć granicy c (od góry). Istnieć więc mogą dwa światy oddzielone osią inwariantu c. Przy tym energia neutrin jest tym większa, im ich prędkość jest mniejsza (bliższa c). Tak na marginesie, potwierdzałoby to pośrednio słuszność koncepcji Wielkiego Wybuchu (istnienie neutrin i ich własności).

Co do tachionów, ich "teoretyczne" istnienie wynika jedynie ze wzorów relatywistycznych – wówczas otrzymujemy pierwiastek kwadratowy z liczby ujemnej. I na tym się kończą urojenia...

    Neutrina nie należą do naszego (elektromagnetycznego) świata. Dla nas ich masa jest liczbą zespoloną, przy czym część rzeczywista tej liczby jest różna od zera. To ta masa, którą zmierzono jako "masę spoczynkową neutrin" już nie jeden raz. Oszacowano ją jako znikomą (ok. 0,5eV). Gdyby poruszały się wolniej, niż światło, ale z prędkością bardzo bliską c, to ich zmierzona masa (efekt relatywistyczny) byłaby stosunkowo duża. Czy to nie zastanawia? Okazuje się, że rzeczywista masa neutrin jest tym mniejsza, im prędkość ich jest bliższa c (od góry). Jak na razie wykrywamy więc neutrina o największej energii.

    Zatem zaskakująca detekcja neutrin wcześniej, niż swiatła z wybuchu supernowej 1987A, wbrew całkiem racjonalnym wyjaśnieniom, jest obserwacyjnym potwierdzeniem przypuszczenia, że rzeczywiście neutrina poruszają się szybciej, niż światło.

    Dodam do tego, że (zgodnie z mymi fantazjami) odpychają grawitacyjnie, co jest przyczyną ogromnych trudności z detekcją tych cząstek. Mówimy, że ich przekrój czynny jest bardzo mały. Mogłyby one przenikać z łatwością materię, nawet bardzo gęstą o grubościach nawet astronomicznych. To byłby pośredni argument (jeśli nie dowód) ich nadświetlnej prędkości.  

    Opisałem, między innymi tę rzecz (z użyciem prostych środków matematycznych), w mej książce:"Pofantazjujmy o Wszechświecie II. W głąb materii: grawitacja w podwymiarach" (Wyd. Druktor, do nabycia: www.kopernikanska.pl )

 

To wynika z publikowanych tekstow.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości