Jednym z najgłośniejszych hasełPis w kampanii prezydenckiej i w wielu poprzednich kampaniach,było hasło odpowiedzialności za Polskę.Retoryka Prawa i Sprawiedliwości miała przedstawiaćtępartięjako odpowiedzialny i nowoczesny twór polityczny,dążący wyłącznie do poprawy życia Polaków i rozwoju Ojczyzny.Ta Ojczyzna właśnie odmieniana przez wszystkie siedem przypadków,manglowana z każdego końca wzdłużi wszerz była light motive walki o prezydenturę.Ta Ojczyzna właśnie i o niątroska stała sięjakoby przyczynkiem do przeobrażenia Jarosława Kaczyńskiego kiedy to umarłGustaw narodziłsięJarosław.Minąłtydzieńod wyborów,udawaćjużnie ma po co-umarłKonrad narodziłsięJarosław.Nic przecieżwielkiego sięnie stało,bowiem polityka to sztuka zręcznego kamuflażu i lawirowania między łokciami przeciwników.Nic nie stało sięteżdlatego, że mało kto uwierzyłw nagło przemianęprezesa.Pozostaje jednak pewien niesmak, że traktuje sięnas jak głupców.Oto bowiem wielkie i szczytne idee o najważniejszej z ważnych Ojczyźnie ginąpod naciskiem zaciekłości i pychy.“
Nie będę współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec mojego brata i innych poległych.”Nie będę bo jestem zatwardziały w swej nienawiści i pamiętliwy jak słoń. I nic mnie nie obchodzi ta cała Ojczyzna o której opowiadałem górnolotne słowa dla naiwnych. Obchodzi mnie tylko moja własna duma i buta, moje własne Ja, moje jestestwo, którego istotę odnajduję właśnie w jego egzystencji a nie w rozwoju Rzeczypospolitej, do którego właśnie teraz najbardziej mógłbym się przyczynić.Bo buta jest najważniejsza.