Wygrać wybory prezydenckie milcząc. Tego jeszcze w świecie nie było, ale nie po raz pierwszy Polska przeciera szlaki w politycznych dziwactwach. Pomysł Joanny Kluzik – Rostkowskiej wydaje się genialny. Jarosław nie gryzie, nie kąsa, nie obraża – Jarosław smutny i milczący jest zdecydowanie przyjemniejszy w odbiorze. Pierwszy wywiad w obrażanym przez niego Internecie. Ale nie normalnie na czacie jak zwykle postępują politycy, którzy nie boją się trudnych pytań, a w salonie pełnym przyjaciół. Wywiad, jak można się było spodziewać żenujący. Pytania grzeczne, ułożone, wdupowchodzące. Nikt nawet nie próbował udawać, że jest dziennikarzem i chce się czegoś dowiedzieć. Bo i po co skoro wszyscy już wszystko wiedzą. Jest źle, ale gdy Jarosław Wielki będzie prezydentem będzie dobrze i to już dzień po wyborach. Dobrze będzie oczywiście tym, którzy są z Jarkiem, ale o tym na razie nie mówmy. Mówmy Polakom, że dobrze będzie wszystkim. Jarek wzniósł się na wyżyny, po raz pierwszy nie wykluczył współpracy z rządem, ale na pytanie czy jest gotów na kompromis odpowiada jak zwykle tak, ale na naszych warunkach. Tu cyt.: „Tak. Tylko, że kompromis musi mieć pewne społeczne poparcie.” Społeczeństwo to oczywiście elektorat PIS, który na kompromis z komunistami i mordercami z PO nie pójdzie. Już to przerabialiśmy wielokrotnie podczas rządów PIS. Tam także nie było kompromisów, bo to słowo Jarosławowi obce. Jarosław idzie na współpracę tylko z tym kogo można wykorzystać (Samoobrona, LPR). Kompromisów więc nie będzie. Dziś widzimy Jarosława Smutnego, Jarosława Rodzinnego, Jarosława Ponad Podziałami, Jarosława Przyjaciela Rosjan. Czy chociaż jedna z tych twarzy jest prawdziwa? Raczej nie. Jarosław Smutny – może trochę na początku, potem złapał wiatr w żagle i „załatwił” Wawel rodzinie, a sobie szanse na prezydencki fotel. Jarosław Rodzinny – gdy stoi obok bratanicy i wnuczki brata. Nie przytula - na to nie wpadnie - aż taki rodzinny nie jest. Marta jest mu teraz potrzebna, ale wciąż nie darował jej rozwodu
i związania się dzieckiem barona SLD. Mimo zaproszenia na ślub nie przyjechał. Jarosław Ponad Podziałami – tu krótko, ktoś kto podzielił Polskę na Prawych i tych którzy stoją tam gdzie ZOMO, ponad podziały wznieść się nie potrafi. Jarosław Przyjaciel Rosjan – piękna wypowiedź na YOUTUBE – to na potrzebę mającej uwierzyć w ideę pojednania i wybaczania gawiedzi – i cała seria ataków na Rosję ze strony jego współpracowników i współwyznawców. Tak dla wyrównania. To jak mruganie okiem do wyborcy. Ja wybaczam – bo wymaga tego chwila – ale nie zapominam.
Co jeszcze nas czeka? Kampania dopiero się rozpędza. Jarosław będzie musiał przemówić, pytanie czy do tego czasu nauczy się – że rozmowa nie zawsze równa się obraza. Jeśli posiądzie tę tajemną wiedzę ma szansę wygrać. Odpowiedzcie sobie, czy to także szansa dla Polski.
Bianek
