Kobayaschi Kobayaschi
869
BLOG

BRAVO CAMERON. TUSK, UCZ SIĘ JAK BRONIĆ NARODOWYCH INTERESÓW.

Kobayaschi Kobayaschi Polityka Obserwuj notkę 7

 

Padła niemiecka szarża uchwycenia całej wspólnoty za ekonomiczne i narodowe gardła. Nie pomogło serwilistyczne wystąpienie Radka Sikorskiego, który ustami nomen omen brytyjskiego dyplomaty Charlesa Crawforda tak ochoczo namawiał na rezygnację z interesów narodowych wzamian za niemiecką kuratelę a`la „ciepła woda z kranu”.
 
Uderzenie brytyjskie jest niezwykle celne dla dwóch handlarzy polską niepodleglością, komiwojażerów niemieckich interesów w Europie. Brytyjskie służby dyplomatyczne rozegrały doskonałą grę operacyjną, posługując się bezrozumnym polskim ministrem-grę, która Sikorskiego wprost ośmieszyła i jednoznacznie zdefiniowała jako niemieckiego stronnika. Z kolei Donald Tuska, który do końca wierzył, że ma coś do powiedzenia przy niemieckiej układance „karty dań”, na skutek brytyjskiej rozgrywki sam skończył jako zakąska, ale na brytyjskim stole. A z polskiej prezydencji brytyjski gambit uczynił przykład klęski, kompromitacji rządu PO, przykład tego, jak nie powinna być sprawowana.
 
Jeszcze raz objawił się odwieczny spór o kształt i wpływy w Europie pomiędzy brytyjską a niemiecką dyplomacją. Niestety, w tej rozgrywce, pozbawiona niezależnej polskiej dyplomacji Polska zapędzona została do niemieckiego obozu, z którego niejako rykoszetem (narazie na moment) została uwolniona brytyjską szarżą.
A mogło być inczej. Świadomie, godnie reprezentując narodowe, polskie interesy, interesy wolnego narodu we wspólnocie narodów ceniących wolność, Polska mogła opwiedzieć się po stronie wolności. W jednym szeregu z Brytyjczykami, mogła wziąć udział w Waterloo XXI w nowym wydaniu i mieć udział w pogromie tym razem niemieckich i francuskich zagonów zniewolenia.
 
Jeżeli Donald Tusk marzył o eurosrebrnikach, w Eurolandzie, to może zapomnieć o roli przyszłego następcy Pana Baroso. Dla tych krajów, które przedłożyły interes narodowy nad obwoźny nimi handel, Tusk będzie się jawił jednoznacznie, jako narzędzie w ręku niemieckim, jak ich forpoczta, herold i koń trojański w jednym. Niemiecka wersja rosyjskiej matrioszki.
 
Dla Polski to nadzieja, że jeszcze nie wszystko stracone, że PO nie starczy czasu na wyprzedaż narodowych interesów, a jeżeli tak,to bez unijnego alibi. Nie wszyscy, nie wszystkim i nie zawsze handlują Panie Premierze Tusk.
Kobayaschi
O mnie Kobayaschi

jak blade- jednoznaczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka