stop me stop me
2158
BLOG

Urząd Skarbowy pyta prostytutki o klientów.

stop me stop me Polityka Obserwuj notkę 16

 

Do napisania tego tekstu skłonił mnie artykuł zamieszczony w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Do niedawna gdy skarbówka podejrzewała, że ktoś wydaje więcej niż mógł zarobić, wystarczyło powiedzieć, że pieniądze pochodzą z prostytucji. Fiskus był wtedy bezradny, gdyż takie zarobki nie są opodatkowane. Teraz jednak jeśli ktoś twierdzi, ze utrzymuje się z handlu własnym ciałem, musi to udowodnić.

 

Trudno wyobrazić sobie jak będzie wyglądała rozmowa urzędnika z osobą twierdzącą, że środki na zakup, czy budowę domu pozyskała z nierządu. Na jakiej podstawie prawnej taka osoba ma ujawnić dane swoich klientów, jak się ma do tego ochrona danych osobowych, co więcej są to dane wrażliwe, o których mowa w art. 27 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych:

„Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.”

 

Mało tego, gdzie w przepisach prawnych zostało zapisane, że obowiązkiem każdej osoby przyjmującej korzyści majątkowe w zamian za świadczenie usług towarzyskich/seksualnych jest gromadzenie i przechowywanie danych osobowych swoich klientów. Nawet gdyby ktoś przechowywałby i udostępnił takie dane US w jaki sposób miałoby pomóc to w udowodnieniu, że do „transakcji” doszło. Zapewne urzędnicy wierzą w szczerość wskazanej osoby, która z usług kurtyzany korzystała. Z samego założenia charakter takich usług wymaga dyskrecji i nawet w przypadku kiedy klient zostałby zapytany o nazwisko, imię, adres i numer PESEL nie wyobrażam sobie, aby podał dane prawdziwe.

 

Jak zachowa się wreszcie kontroler, który usłyszy, że klientem danej prostytutki jest znany polityk. Chciałbym zobaczyć minę premiera, który pytany jest przez przedstawicieli US czy danego dnia jakaś „Samanta” nie robiła mu laski.

 

stop me
O mnie stop me

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka