Zalewska nie jest mi ani swat ani chwat, nie za bardzo daje sie lubić. Przyznać jednak trzeba że w europarlamencie bardzo kompetentnie punktuje politykę klimatyczną i takie bzdury. Przy okazji wali jak w bebęn w potomków hitlera. No i co? Der onet czyli niemiecki, polskojęzyczny, wpływowy portal dla Polaków wywalił publikacje nt jakieś "afery" z PCK, w która ponoć jest zamieszana Zalewska. Nie ważne, czy to prawda czy nie, strzał nastąpił. I teraz wyobraźmy sobie że jest polski, niemieckojęzyczny portal w Niemczech i wali z biodra w jakiegoś polityka. Nie można sobie tego wyobrazić, bo przede wszystkim nigdy do tego nie dojdzie, a gdyby nawet doszło to ten portal byłby spacyfikowany przez niemców. A u nas? wszystko wolno.
