blueslover blueslover
353
BLOG

Mój Mężczyzna - My Man

blueslover blueslover Kultura Obserwuj notkę 4

Dzisiaj znowu staroć. Dla mnie staroć to tak co najmniej 70 - 80 lat. Kiedy to płyty były wszystkie 78-obrotowe, a odtwarzano muzykę też i na cylindrach. Te cylindry trochę mnie fascynują i mam ochotę popełnić o nich jakąś notkę. Może się kiedyś zawezmę i napiszę.
 
Piosenka pochodzi z Francji, gdzie nazywa się
 
Mon Homme.
 
Ma trzech autorów. Melodię napisał Maurice Yvain, słowa zaś Jacques Charles i Albert Willemetz. Dwóch z nich to osoby znaczące w Paryżu w końcu XIX wieku I w pierwszej połowie XX.
 
Maurice Yvain (1891 – 1965) był klasycznie wykształconym kompozytorem. Jego młodzieńcze życie kręciło się wokół kabaretów i teatrzyków. Te zainteresowanie uwidoczniło się w jego twórczości. Pisał głównie operetki. Ma ich w dorobku kilkanaście. Pierwsza Ta Bouche (1922) odniosła największy sukces. Ale i inne były w latach 20. często wystawiane.
 

Maurice Yvain

 
Yvain pisał też chansons do rewii, kabaretów i musicali. Cieszyły się sporym powodzeniem i były wykonywane przez najlepszych ówczesnych wykonawców. Dzisiaj pozostaje znany praktycznie tylko jako autor Mon Homme.
 
Jacques Charles jest dzisiaj całkowicie zapomniany. Był piosenkarzem rewiowym i być może był pierwszym wykonawcą piosenki. W każdym razie występuje oficjalnie jako współautor.
 
Albert Willemetz był za to słynnym librecistą operetek. Był autorem libretta do Ta Bouche i kilku innych operetek Yvaina. Willemetz był we Francji prekursorem nowego stylu, prowokującego, skandalicznego i ociekającego seksem. W swoich librettach posuwał się tak daleko jak tylko pozwalała na to cenzura. Jego dorobek był imponujący. Poza operetkami napisał słowa do ponad 100 musicali, ponad 100 rewii oraz ponad 3000 piosenek. Niektóre piosenki są wykonywane nadal i to przez dobrych wykonawców.
 
Data powstania utworu nie jest pewna. W 1916 roku Mon Homme nagrała na płycie Mistinguett.
Mistinguett (1875 – 1956) to pseudonim wielkiej gwiazdy – aktorki i śpiewaczki z przełomu wieków. Naprawdę nazywała się Jeanne Bourgeois. Debiutowała w 1895 roku w Casino de Paris. Występowała również w innych sławnych kabaretach. Folies Bergère, Moulin Rouge, Eldorado. Mówiono, że jest najlepiej zarabiającą aktorką na świecie. W 1919 roku jej nogi ubezpieczono na zawrotną wówczas kwotę pół miliona franków.
 
File:Mistinguett by Nadar.jpg
Mistinguett
 
Mistinguett znana była z licznych i głośnych romansów, m.in. z dużo młodszym Maurice Chevalierem. Podczas touru po USA udzieliła wywiadu magazynowi Time. Na pytanie co jest przyczyną jej wielkiej popularności odpowiedziała: „To jest pewien rodzaj magnetyzmu. Mówię ‘chodźcie bliżej’ i to przyciąga ich do mnie.”
Mon Homme to jej sygnatura. Wykonywała tę piosenkę do końca kariery.
 
W 1920 roku utwór został przetłumaczony na angielski. Przełożył go Channing Pollack.
Pollack był dramaturgiem. Jakie dramaty napisał nie wiem. Dzisiaj znany jest przede wszystkim z współpracy z kompozytorami musicali na Broadwayu.
Piosenka zmieniła tytuł na
My Man
i jak w innych przypadkach angielska wersja wyparła oryginał.
 
W Ameryce pierwszy raz została wykonana w 1921 roku w rewii Ziegfeld Follies. Rewia ta była inspirowana przez paryską Folies Bergere. Z corocznie nowym programem była wystawiana w latach 1907 – 1931.
 
My Man zaśpiewała Fanny Brice. Brice (1891 – 1951) była jedną z najlepszych tancerek, piosenkarek i aktorek komediowych. Wielką popularność przyniosły jej jednak nie rewie a audycje radiowe The Baby Snooks Show.
 
Podobnie jak i dla Mistinguett, tak i dla Fanny Brice My Man stał się piosenką sztandarową. Od pierwszych przedstawień bardzo podobała się publiczności. Wytwórnia Victor nagrała interpretację Brice jeszcze w 1921 roku. Płyta okazała się dużym hitem.
To wykonanie zostało uhonorowane dopiero w 1999 roku kiedy to otrzymało nagrodę Grammy Hall of Fame Award.
 
Fanny Brice
 
W latach 20. i 30. piosenkę nagrywały inne piosenkarki, w tym i jazzowe. Nie odniosły powodzenia. Dopiero nagranie Billie Holiday w jej bluesowo-jazzowym stylu przesłoniło Fanny Brice. Podobnie było i we Francji gdzie interpretacja Mon Homme przez Edith Piaf zdetronizowała Mistinguett.
 
Wersja Holliday zniechęcała inne wokalistki do próby rywalizacji. Dopiero w 1965 roku zaśpiewała na Broadwayu My Man Barbra Streisand. Miało to miejsce w rewii Fanny Girl poświęconej Fanny Brice. Wykonanie Streisand odniosło umiarkowany sukces. Odbiór zmienił się w 1968 roku, kiedy wyprodukowano filmową adaptację rewii. Streisand bardzo się spodobała, czego wyrazem była Academy Award for Best Actress za ten film. Interpretacja Streisand była dosyć odległa od Billie Holiday.
 
Billie Holiday, 1949
 
Do Holiday nawiązała za to Diana Ross. W 1970 roku nagrała My Man wraz z Supremes. W 1972 ponownie, w filmie biograficznym o Holiday pod tytułem Lady Sings The Blues. Piosenka znowu stała się hitem, co przywróciło zainteresowanie osobą Billie Holiday, która stawała się już zapomnianą. Ross bardzo lubiła tę piosenkę. Jej wykonanie podczas koncertu w Caesars Palace w Las Vegas odbiło się szerokim echem w całej Ameryce.
 
W międzyczasie utwór stał się standardem jazzowym. Wykonywało go i wykonuje do dzisiaj wielu czołowych jazzmanów na świecie.
 
 
 
Mon Homme
Sur cette Terre ma seule joie
mon seul bonheur c'est mon homme
J'ai donné tout c'que j'ai
mon amour et tout mon cœur à mon homme
Et même la nuit quand je rêve
c'est de lui de mon homme
Ce n'est pas qu'il soit beau
qu'il soit riche ni costaud mais je l'aime
C'est idiot il m'fout des coup
il m'prend mes sous
je suis à bout mais malgré
tout que voulez-vous

Je l'ai tellement dans la peau j'en suis marteau dès qu'il s'approche c'est fini je suis à lui
Quand ses yeux sur moi se posent
ça m'rend toute chose
Je l'ai tellement dans la peau qu'au moindre mot il m'ferait faire n'importe quoi j'tuerais ma foi
Et j'sens qu'il me rendrait infâme
mais je n'suis qu'une femme

Je l'ai tellement dans la peau j'en suis dingo que celle qui n'a pas aussi connu ceci
Ose venir la première m'jeter la pierre
En avoir un dans la peau c'est l'pire des maux mais c'est connaître l'amour sous son vrai jour
Et j'dis qu'il faut qu'on pardonne quand une femme se donne à l'homme qu'elle a dans la peau
 
 
 
My Man
 
It's cost me a lot
But there's one thing that I've got 
It's my man. 
 
Cold and wet 
Tired, you bet 
But all that I soon forget 
With my man. 
 
He's not much for looks 
And no hero out of books 
Is my man... 
 
Two or three girls has he 
That he likes as well as me 
But I love him! 
 
I don't know why I should 
He isn't any good 
He isn't true 
But I'll stick to him like glue 
What else can I do? 
 
Oh my man, I love him so! 
He'll never know. 
All my life is just despair 
But I don't care! 
 
When he takes me in his arms 
The world is bright, 
All right! 
 
What's the difference if I say 
I'll go away? 
When I know I'll come back 
On my knees some day; 
For whatever my man is 
I am his 
Forever more! 
 
Sometimes I say 
If I just could get away 
With my man 
 
He'd go straight, sure as fate, 
For it never is too late 
For a man. 
 
I just like to dream of a cottage by a stream 
With my man 
 
Where a few flowers grew and perhaps a kid or two 
Like my man. 
 
And then my eyes get wet 
I 'most forget 
 
'Til he gets hot 
And tells me not to talk 
such rot... 
 
Oh my man, I love him so! 
He'll never know. 
All my life is just despair 
But I don't care! 
 
When he takes me in his arms 
The world is bright 
All right! 
 
What's the difference if I say 
I'll go away 
When I know I'll come back 
On my knees some day 
For whatever my man is 
I am his 
Forever more! 

 

 
 
blueslover
O mnie blueslover

Muzykę klasyczną można znaleźć na moim drugim blogu, tutaj: CLASSICAL IS WONDERFUL

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura