Jeszcze się dobrze poniedziałek nie skończył, a Marek Migalski dostał odpowiedź czyli brak odpowiedzi. Jeszcze zanim podsycił ogień, ten już zaczyna przygasać. Choć będą próby zastanawiania się dlaczego Jarosław Kaczyński jednak się nie zmienił, czyli zmienił, czyli tak na prawdę się nie zmienił, może to potrwać zaledwie moment.
Jakby Marek Migalski przeczytał najnowszą książkę Piotra Zaremby "O jednym takim" albo choć jeden wywiad z Jarosławem Kaczyńskim - to by wiedział, że prezes nie odpowie na jego niepoważne zaczepki. Niepoważne? Ano dlatego, że na przebudowie marketingu, na zmianie otoczenia nie zbuduje się Polski bezpiecznej i mądrze zarządzanej. Takiej Polski teraz nie mamy i za władzy PO jej nie będzie. Widać to gołym okiem.
Podpinanie się pod pomysły medialno-pijarowskie PO jest najgorszym wyjściem dla PiSu. Nie tędy droga Panie Marku.